Return to Video

Poemat miłosny do samotnych liczb pierwszych

  • 0:01 - 0:04
    Nazywam się Harry Baker.
    Harry Baker nazywam się.
  • 0:04 - 0:09
    Jeśli ty byłbyś Harry Baker,
    tak samo nazywalibyśmy się.
  • 0:09 - 0:10
    (Śmiech)
  • 0:10 - 0:12
    Krótkie wprowadzenie.
  • 0:13 - 0:14
    Jestem Harry.
  • 0:14 - 0:17
    Studiuję matematykę. Piszę poezję.
  • 0:17 - 0:21
    Pomyślałem zatem, że zacznę
    poematem miłosnym o liczbach pierwszych.
  • 0:21 - 0:23
    (Śmiech)
  • 0:24 - 0:26
    Nosi on tytuł "59".
  • 0:26 - 0:29
    Chciałem go zatytułować
    "Czas pierwszych miłości".
  • 0:29 - 0:31
    Sami widzicie dlaczego zmieniłem tytuł.
  • 0:31 - 0:33
    (Śmiech)
  • 0:33 - 0:34
    Zatem "59".
  • 0:37 - 0:39
    59 budzi się po złej stronie sofy
  • 0:39 - 0:42
    I spostrzega, że wszystkie włosy
    ma po jednej stronie głowy.
  • 0:42 - 0:46
    Niemal minutę zajmuje mu odkrycie,
    że to wina tego, jak się położył.
  • 0:46 - 0:48
    Znajduje jakieś ciuchy i je zakłada.
  • 0:48 - 0:51
    Patrzy w lustro i tak się składa
    że jest pod wrażeniem
  • 0:51 - 0:53
    swych nierównych brzegów
    i nieładu własnego
  • 0:53 - 0:57
    A gdy rzuca przez okno okiem
    olśniony zostaje widokiem
  • 0:57 - 0:59
    60 pod przeciwległym blokiem
  • 0:59 - 1:00
    60 była piękna.
  • 1:00 - 1:03
    Idealnie przycięte skórki,
    ubrana odpowiednio i wdzięczna.
  • 1:03 - 1:05
    Zawsze grzeczna, bez usterki.
  • 1:05 - 1:08
    Punktualna co do chwilki
    trafniejsza niż bilardowe kulki.
  • 1:08 - 1:10
    Przy tym super cool.
  • 1:10 - 1:13
    59 chciał jej powiedzieć,
    że znał jej ulubiony kwiat.
  • 1:13 - 1:16
    że myśli o niej każdą sekundę
    minutę, godzinę - cały czas.
  • 1:16 - 1:19
    Wiedział jednak, że to na nic,
    że nie zdobędzie jej za nic,
  • 1:19 - 1:22
    bo mimo, że mieszkała
    tuż po drugiej stronie
  • 1:22 - 1:23
    to z różnych swiatów ci dwoje.
  • 1:23 - 1:26
    Bo gdy 59 podziwiał 60
    idealnie okrągłą figurę,
  • 1:26 - 1:29
    60 myślała, że 59 ma nieparzystą naturę.
    (Śmiech)
  • 1:32 - 1:36
    Jednym z jego ulubionych filmów
    było "101 Dalmatyńczyków".
  • 1:36 - 1:39
    Ona wolała serię późniejszych odcinków.
  • 1:39 - 1:42
    Nieszczęśliwi kochankowie,
    ale sobie przeznaczeni.
  • 1:42 - 1:45
    Myślał - zwalczą nierówności
    jak oddani narzeczeni,
  • 1:45 - 1:48
    Ona tymczasem trwała
    przy wbitej przez matkę idei
  • 1:48 - 1:50
    że nigdy nie będą równi.
  • 1:50 - 1:52
    I czuł się wtedy zupełnie
    jak głupi idiota
  • 1:52 - 1:55
    że sterowaną przez matkę dziewczynę
    zechciał pokochać.
  • 1:55 - 1:58
    Powinien był się pocieszyć
    tym prostym równaniem,
  • 1:58 - 2:00
    że gdy od 60 odjąć 59
    to się jedyną dostanie.
  • 2:00 - 2:02
    I tak po dwóch miesiącach
    skończył się ambars
  • 2:02 - 2:05
    bo 61 po 61 dniach odnalazł.
  • 2:05 - 2:07
    Zgubił klucze,
    a starych nie było w domu
  • 2:07 - 2:09
    i po szkole dnia tego
    dotarł do domu pewnego
  • 2:09 - 2:12
    gdzie na drzwiach spostrzegł
    nierówne cyfry
  • 2:12 - 2:14
    i się zastanowił
    czemu się dotąd nie przedstawił
  • 2:14 - 2:16
    bo gdy go wpuściła,
    szczęka mu się opuściła
  • 2:16 - 2:19
    61 była jak 60 tylko plus coś jeszcze.
    (Śmiech)
  • 2:19 - 2:23
    Piękniejsze oczy miała,
    dodatnio się uśmiechała
  • 2:23 - 2:25
    jak i on niezupełna
    w pobliżu się lokowała
  • 2:25 - 2:28
    Jak on wszystko w zbiór
    nieporządku zbierała
  • 2:28 - 2:30
    jej mama nic przeciw nie miała,
    gdy kolegów w domu zastała.
  • 2:30 - 2:32
    Ponieważ jak on była
    to się mu spodobała.
  • 2:32 - 2:35
    I liczył, że też by go polubiła
    gdyby tylko wiedziała.
  • 2:35 - 2:38
    Tym razem było inaczej,
    bo dziewczyna była wspaniała,
  • 2:38 - 2:40
    i odważył się poprosić,
    żeby numer mu podała
  • 2:40 - 2:45
    Powiedziała: "Jestem 61".
    On szczerząc się "Ja 59".
  • 2:45 - 2:47
    Miło dziś było z tobą posiedzieć,
  • 2:47 - 2:49
    więc może jutro
    chciałabyś mnie odwiedzić?
  • 2:49 - 2:50
    Odpowiedziała "Jasne",
  • 2:50 - 2:53
    gdyż kochała rozmawiać
    z kimś tak dziwacznym,
  • 2:53 - 2:55
    zgodziła się na tę jakby pierwszą randkę.
  • 2:55 - 2:57
    On pojawił się
    tylko minutę przed czasem,
  • 2:57 - 2:59
    co nie miało znaczenia,
    gdyż ona miała minutę spóźnienia.
  • 2:59 - 3:02
    Od tej chwili
    bez przewrwy mówili
  • 3:02 - 3:04
    o tym jak "X Factor" kochają,
    i że dwa czynniki mają
  • 3:04 - 3:08
    czym na plus się wyróżniają.
  • 3:08 - 3:11
    Zanim przyszła noc wiedzieli,
    że są sobie przeznaczeni.
  • 3:11 - 3:14
    Lecz gdy ona dnia pewnego
    mówiła o próźnej 60
  • 3:14 - 3:16
    zauważyła, że 59
    był jakby w bolączce.
  • 3:16 - 3:18
    Zaczerwienił się
    i jej powiedział,
  • 3:18 - 3:21
    że się szczęśliwie nie zdarzyło,
    a ich ku sobie sprowadziło.
  • 3:21 - 3:23
    61 była mądra,
    nie ulegała zazdrości.
  • 3:23 - 3:26
    Patrząc mu w oczy rzekła
    pełna czułości:
  • 3:26 - 3:31
    "Ja 59, ty 61, a kiedy dodać nas razem
    to się 60 staje naszym marnym ilorazem".
  • 3:31 - 3:34
    (Śmiech)
  • 3:34 - 3:37
    W tej chwili 59 miał łzy w oczach,
  • 3:37 - 3:39
    Tak był szczęśliwy ze zdobycia
    dziewczyny swojego życia.
  • 3:39 - 3:42
    I podał jej najefektywniejszą
    definicję bycia pierwszą:
  • 3:42 - 3:44
    że przez jedną i przez siebie
    dzielę serce swoje
  • 3:44 - 3:47
    I to serce pragnę złożyć
    właśnie w ręce twoje.
  • 3:47 - 3:50
    Ona powiedziała, że czuła to samo,
    i że w filmach często kłamano.
  • 3:50 - 3:53
    gdyż owe niby-miłości
    nie mogły być wymiernikiem
  • 3:53 - 3:56
    bo prawdziwej miłości
    oni byli najlepszym wynikiem.
  • 3:56 - 3:58
    Wielkie dzięki!
  • 3:58 - 4:03
    (Brawa)
  • 4:09 - 4:10
    To pierwszy wiersz, który napisałem.
  • 4:10 - 4:15
    Powstał na wieczór poezji
    o liczbach pierwszych - (Śmiech) -
  • 4:15 - 4:18
    która okazała się konkursem
    poświęconym liczbom pierwszym.
  • 4:18 - 4:21
    Ja zaś stałem się zwycięzcą konkursu
    na poezję o liczbach pierwszych,
  • 4:21 - 4:25
    albo jak lubię to nazywać,
    pierwszym sekretarzem. (Śmiech)
  • 4:25 - 4:28
    W ten sposób odkryłem
    slamy poetyckie.
  • 4:28 - 4:30
    Jeśli nie wiecie, co to znaczy,
  • 4:30 - 4:32
    jest to ruch powstały 30 lat temu w USA,
  • 4:32 - 4:34
    aby ściągnąć ludzi
    na imprezy poetyckie.
  • 4:36 - 4:38
    Polega na trzaskaniu
    mocnymi słowami.
  • 4:38 - 4:40
    (Śmiech)
  • 4:40 - 4:43
    Każdy twórca dostaje
    trzy minuty na prezentację,
  • 4:43 - 4:46
    po czym losowo wybrani widzowie
    podnoszą karty z ocenami,
  • 4:46 - 4:48
    które sumuje się w wynik.
  • 4:48 - 4:50
    Jest to znak
  • 4:50 - 4:52
    przełamania bariery
    między artystą a widzem
  • 4:52 - 4:54
    i zbudowania więzi ze słuchaczem.
  • 4:55 - 4:57
    Znaczy to też, że można wygrać.
  • 4:57 - 5:01
    Jeśli wytrzaskasz sobie zwycięstwo,
    możesz nazwać siebie mistrzem
  • 5:01 - 5:03
    i udawać, że jesteś zapaśnikiem.
  • 5:03 - 5:07
    Jeśli przegrasz, możesz sobie powiedzieć:
    "Poezja to subiektywna forma sztuki,
  • 5:07 - 5:10
    jej wartości nie da się obliczyć".
  • 5:10 - 5:11
    (Śmiech)
  • 5:11 - 5:14
    Ja pokochałem slamy,
    zaangażowałem się w nie
  • 5:14 - 5:16
    i zostałem mistrzem Wielkiej Brytanii.
  • 5:16 - 5:19
    Zaproszono mnie na
    Światowe Zawody Poetyckie do Paryża.
  • 5:19 - 5:21
    To było niewiarygodne.
  • 5:21 - 5:24
    Ludzie z całego świata,
    mówiący w swoich ojczystych językach
  • 5:24 - 5:27
    mieli być oceniani
    przez pięciu obcych Francuzów.
  • 5:27 - 5:29
    (Śmiech)
  • 5:29 - 5:33
    Jakimś cudem wygrałem, dzięki czemu
  • 5:33 - 5:36
    mam możliwość zwiedzania świata.
  • 5:36 - 5:40
    Jednocześnie oznacza to, że ten kawałek
  • 5:40 - 5:41
    jest najlepszym wierszem na świecie.
  • 5:43 - 5:45
    (Śmiech)
  • 5:45 - 5:47
    Zatem...
  • 5:47 - 5:52
    (Brawa)
  • 5:52 - 5:55
    Przynajmniej według
    pięciu francuskich nieznajomych.
  • 5:55 - 5:59
    "Ludzie z papieru".
  • 5:59 - 6:01
    Lubię postacie.
  • 6:01 - 6:03
    Chciałbym mieć kilka postaci z papieru.
  • 6:03 - 6:06
    Byłyby fioletowymi postaciami z papieru.
    Być może poskładanymi.
  • 6:06 - 6:09
    Porządnymi poskładanymi
    purpurowymi postaciami z papieru.
  • 6:09 - 6:12
    "Jak potrzymać na duchu
    fioletowe postacie z papieru"?
  • 6:12 - 6:14
    Słyszę wasze płacze...
  • 6:14 - 6:17
    Być może podtrzymam porządne
    poskładane purpurowe postacie z papieru
  • 6:17 - 6:21
    porządnym poskładanym
    purpurowym spinaczem,
  • 6:21 - 6:24
    ale wcześniej przygotowałem
    jako alternatywę odpowiednie kleje,
  • 6:24 - 6:26
    zuchwałe opakowanie Kropelki
    na wypadek, gdyby pospadały.
  • 6:26 - 6:28
    Mogę zbudować poskładane metropolie,
  • 6:28 - 6:31
    ale nie będę walczył z tymi
    papierowymi politykami,
  • 6:31 - 6:34
    papierowymi politykami z ich
    cienkimi jak papier zasadami,
  • 6:34 - 6:36
    złamanymi obietnicami,
    bez odpowiednich przeprosin.
  • 6:36 - 6:40
    Będzie i mały papierowy ja.
    I mały papierowy ty.
  • 6:40 - 6:43
    Możemy oglądać papierową telewizję,
    gdzie wszystko będzie płatne.
  • 6:43 - 6:44
    (Śmiech)
  • 6:44 - 6:48
    Zobaczymy papierowych raperów
    rapujących o ich papierowym ciele
  • 6:48 - 6:53
    albo papierowych ludzi,
    którzy utknęli w korku na A4.
  • 6:53 - 6:55
    (Śmiech) Papier.
  • 6:55 - 7:00
    Będzie papierowa księżniczka Katie,
    wszyscy będą gapić się na papierową Pippę,
  • 7:00 - 7:03
    wszyscy będziemy żyli w strachu
    przed zabójcą Kubą Papiero-rozpruwaczem.
  • 7:03 - 7:06
    Papierowa propaganda
    propaguje przesądy,
  • 7:06 - 7:09
    a gazety drukują zdjęcia
    fotogenicznych terrorystów.
  • 7:09 - 7:12
    Mały papierowy ja.
    I mały papierowy ty.
  • 7:12 - 7:14
    W poskładanej populacji
    problemy będą poskładane.
  • 7:14 - 7:17
    Będzie patetyczny papierowy parlament,
    oderwany od rzeczywistości,
  • 7:17 - 7:20
    ignorujący protesty ludzi
    dotyczące cięcia papieru,
  • 7:20 - 7:24
    potem pokojowe papierowe protesty
    zostaną rozerwane na strzępy
  • 7:24 - 7:26
    przez armatki konfetti
    obsadzone przez poborową policję.
  • 7:26 - 7:29
    Pozostaną papierowe pieniądze,
    więc będzie i papierowa chciwość,
  • 7:29 - 7:32
    a świńscy papierowi bankierzy
    zarabiający więcej niż potrzeba,
  • 7:32 - 7:35
    będą kupować zioła, by odświeżać
    swoje papierowe posiadłości,
  • 7:35 - 7:38
    gdy inni żyją w ubóstwie
    i nie są prawidłowo osądzani.
  • 7:38 - 7:40
    Pusta papierowa ekonomia,
    gdzie jest wielu biednych,
  • 7:40 - 7:42
    których potrzeby są ignorowane.
  • 7:42 - 7:45
    Pieniądze idą na wielkie wojny,
    na armie origami z papierowymi planami,
  • 7:45 - 7:48
    a my zostaniemy uwięzieni w naszych
    papierowych łańcuchach.
  • 7:48 - 7:51
    Bardziej przeszkadza mi to,
    że zawsze będzie to samo,
  • 7:51 - 7:55
    zmienia się tylko to,
    kto jest przy władzy, kto wybiera winnych
  • 7:55 - 7:58
    nazywając ich po nazwisku,
    zapominając o ich imieniach,
  • 7:58 - 8:01
    a na końcu i tak wszystko
    sprowadzi się do ludzi.
  • 8:01 - 8:02
    Lubię ludzi.
  • 8:02 - 8:04
    Nawet gdy sytuacja jest tragiczna,
  • 8:04 - 8:06
    to są tylko ludzie,
    którzy mogą inspirować,
  • 8:06 - 8:09
    a na papierze trudno stwierdzić,
    jak sobie poradzą.
  • 8:09 - 8:12
    W środku puszki Pandory
    cały czas jest nadzieja,
  • 8:12 - 8:15
    cały czas mam nadzieję,
    ponieważ wierzę w ludzi.
  • 8:15 - 8:17
    Ludzi jak moich dziadków,
  • 8:17 - 8:19
    którzy każdego dnia od moich narodzin
  • 8:19 - 8:22
    znajdują rano czas,
    aby się za mnie pomodlić.
  • 8:22 - 8:26
    To już 7892 dzień sprawdzania,
    czy jestem w porządku.
  • 8:26 - 8:27
    To niesamowite.
  • 8:27 - 8:30
    Ludzie tacy, jak moja ciotka
    wystawiająca spektakle z więźniami.
  • 8:30 - 8:33
    Ludzie, którzy są w stanie
    całkowicie przebaczyć.
  • 8:33 - 8:35
    Tacy, jak prześladowani Palestyńczycy.
  • 8:35 - 8:37
    Ludzie, którzy zmieniają swoje życie,
    aby twoje uczynić lepszym
  • 8:37 - 8:39
    i nie oczekują niczego w zamian.
  • 8:39 - 8:41
    Ludzie mają potencjał do bycia potężnymi.
  • 8:41 - 8:44
    Tylko dlatego, że ludzie u władzy
    raczą podawać się za ofiary
  • 8:44 - 8:46
    nie musimy porzucać całego systemu.
  • 8:46 - 8:49
    W papierowej populacji nie ma różnicy.
  • 8:49 - 8:52
    Jestem mały papierowy ja
    i mały papierowy ty.
  • 8:52 - 8:55
    W podręcznej populacji
    ludzie też mają problemy,
  • 8:55 - 8:58
    ale nawet jeśli świat by się rozpadł,
    cały czas możemy je załatwić
  • 8:58 - 9:01
    ponieważ jesteśmy ludźmi.
  • 9:01 - 9:03
    Dziękuję.
  • 9:03 - 9:07
    (Brawa)
  • 9:19 - 9:22
    Dziękuję bardzo.
    Mamy czas na jeszcze jeden.
  • 9:22 - 9:25
    Poezja stała się dla mnie drogą
    dla dzielenia się ideami, bez barier.
  • 9:25 - 9:26
    Kiedy zaczynałem tworzyć,
  • 9:26 - 9:29
    ludzie, którzy mnie inspirowali,
    mieli niesamowitą przeszłość
  • 9:29 - 9:33
    uznałem więc, że jako 18-latek
    ze szczęśliwym życiem byłem zbyt normalny.
  • 9:33 - 9:37
    Mogłem tak jednak kreować światy,
    gdzie mówiłem o moich doświadczeniach,
  • 9:37 - 9:38
    marzeniach i wierzeniach.
  • 9:38 - 9:41
    Niesamowite jest to,
    że mogę być przed wami.
  • 9:41 - 9:43
    Dziękuję wam, że jesteście.
  • 9:43 - 9:44
    Jeśli was by tu nie było
  • 9:44 - 9:47
    byłoby podobnie
    do wczorajszej próby dźwięku.
  • 9:47 - 9:49
    (Śmiech)
  • 9:49 - 9:51
    A tak jest bardziej zabawnie.
  • 9:51 - 9:54
    Ostatni nazywa się "Dziecko słońca".
  • 9:54 - 9:57
    Dziękuję wam bardzo za wysłuchanie.
  • 9:57 - 10:00
    Stary zachód słońca
    był dumny ze swojego syna,
  • 10:00 - 10:03
    więc rozjaśniał całe dnie,
    aby móc go obserwować
  • 10:03 - 10:05
    Nie dlatego, że coś zrobił,
    nie dlatego, że problemy pokonał,
  • 10:05 - 10:08
    ale dlatego, że jego pozycja
    pozostała słoneczna.
  • 10:08 - 10:11
    Nie zawsze tak było.
  • 10:11 - 10:13
    Były dni, kiedy chciał
    schować swoją jasność.
  • 10:13 - 10:16
    Wiecie, każda gwiazda
    ma swój okres trudności,
  • 10:16 - 10:19
    potrzebuje mocniejszego światła,
    aby przejść przez ciemności.
  • 10:19 - 10:21
    Jeśli wrócimy do czasów,
    kiedy narodziła się w mgławicy,
  • 10:21 - 10:24
    dowiemy się, że nie była
    przemyślana jako regularna.
  • 10:24 - 10:26
    Miała smykałkę, twierdziła,
    że Midas jest w błędzie.
  • 10:26 - 10:29
    Wszystko, co było w pobliżu
    stało się jednak trochę nudnawe.
  • 10:29 - 10:32
    To słońce kochał trochę bardziej niż inne.
  • 10:32 - 10:35
    To był przypadek Josepha,
    jego płaszczu snów i braci.
  • 10:35 - 10:37
    Stanie ponad tłumem
    ma swoje plusy i minusy,
  • 10:37 - 10:40
    a stworzeni jako zazdrośni wrogowie
    chcieli go przyćmić.
  • 10:40 - 10:41
    Tacy jak Ludzie Cienia.
  • 10:41 - 10:44
    Ludzie Cienia nie lubili Dziecka Słońca.
  • 10:44 - 10:47
    Pokazywał te ciemne sprawki, które robili.
  • 10:47 - 10:50
    Kiedy świecił, pokazywał miejsca,
    w których Ludzie Cienia się chowali.
  • 10:50 - 10:52
    Ludzie Cienia stworzyli więc
    plan pozbycia się jego.
  • 10:52 - 10:54
    Po pierwsze - wyśmiali jego plamy.
  • 10:54 - 10:58
    Zestrzelili jego marzenia z nieba,
    ich słowa były jak pistolety
  • 10:58 - 11:00
    stworzone do przypominania mu,
    że nie jest zbyt fajny.
  • 11:00 - 11:03
    Nie był taki, jak inne
    popularne dzieci w szkole.
  • 11:03 - 11:06
    Jego głowa była wysoko w chmurach,
    a oni mówili, że sprowadzą go na ziemię.
  • 11:06 - 11:09
    Powstał z niczego i tyle był wart.
  • 11:09 - 11:11
    Nigdy nie poszedł na uniwersytet.
  • 11:11 - 11:14
    Jedyne stopnie, jakie widział,
    to pierwsze stopnie oparzenia
  • 11:14 - 11:16
    u tych, którzy podeszli za blisko,
  • 11:16 - 11:17
    którzy mówili mu,
    że jest za jasny.
  • 11:17 - 11:20
    Nikt nigdy nie spojrzał mu w oczy,
  • 11:20 - 11:21
    jego wyrok zmętniał,
  • 11:21 - 11:23
    tak jak niebo pełne odparowanych łez
  • 11:23 - 11:24
    z płaczącego słońca.
  • 11:24 - 11:29
    Dziecko Słońca było jasne,
    miało ciepłą osobowość,
  • 11:29 - 11:31
    ale w środku było delikatne.
  • 11:31 - 11:34
    Ból przekleństw i słów
    z mrocznych mów
  • 11:34 - 11:36
    robił dziury w jego duszy
    i pozostawiał ubytki.
  • 11:36 - 11:40
    Jego serce się hartowało,
    jego iskry zaciemniało.
  • 11:40 - 11:43
    Za każdym razem, kiedy padało jego imię,
    chłodził swoje promienie.
  • 11:43 - 11:45
    Myślał, że go polubią,
    jeśli przyciemni światło.
  • 11:45 - 11:48
    Byli jednak zajęci mówieniem,
    że błyskawica ma straszny cel.
  • 11:48 - 11:51
    Nie potrafił uporać się z tym,
    co oni mówili.
  • 11:51 - 11:54
    Pozwolił przyćmić swoje światło
    ich rozmowami.
  • 11:54 - 11:56
    Pojechał do Teksasu,
    do Stanu Samotnej Gwiazdy.
  • 11:56 - 11:59
    Poczuł się, jakby został uderzony
    w swój splot słoneczny.
  • 11:59 - 12:02
    Ale wtedy pojawiła się Mała Miss Słońca.
  • 12:02 - 12:06
    Śpiewała swoją ulubioną piosenkę
    o tym, że jesteśmy stworzeni by być mocni.
  • 12:06 - 12:09
    Nie musisz należeć do kogoś złego,
    musisz być prawdziwym dla siebie,
  • 12:09 - 12:11
    ponieważ to my mamy
    wszystkie gwiazdy w sercu.
  • 12:11 - 12:15
    Mała Miss Słońca była gorącą partią,
  • 12:15 - 12:19
    kiedy się na nią patrzyłeś,
    zapominałeś jak się nazywasz.
  • 12:19 - 12:21
    On też nie mógł zapomnieć chwili,
  • 12:21 - 12:24
    w której ją zobaczył,
    w której jego oko ją zarejestrowało.
  • 12:24 - 12:26
    Była z innego świata,
    ale go zaakceptowała.
  • 12:26 - 12:29
    Kiedy był przy tej dziewczynie czuł,
  • 12:29 - 12:32
    że rzeczy nie były tak czarne
    jak wyglądały, zaczął marzyć.
  • 12:32 - 12:35
    Cienie nie mogły się ukryć,
    kiedy ona tam była on promieniował.
  • 12:35 - 12:37
    Jego oczy świeciły się
    w niepowtarzalny sposób.
  • 12:37 - 12:41
    Kiedy się uśmiechała ścierała
    nienawiść ostrą jak brzytwa.
  • 12:41 - 12:44
    Nadali sobie nawzajem przezwiska,
    "fajna gwiazda" i "śmieszne słońce".
  • 12:44 - 12:47
    Stopniowo uszkodzenia jego duszy zanikały.
  • 12:47 - 12:51
    Była jedną w septylionie,
    ale była świetną.
  • 12:51 - 12:53
    Mogła pokazać najbardziej zimnokwiste
    gady wszechświata.
  • 12:53 - 12:56
    Była kochana przez wszystkich,
    od Chilijczyków do Brazylijczyków.
  • 12:56 - 12:59
    Nauczyła Dziecka Słońca
    znaczenia odporności.
  • 12:59 - 13:05
    Powiedziała: "Wszelka ciemność na świecie
    nie może zgasić światła jednej świecy.
  • 13:05 - 13:07
    Jak więc do cholery zgasiła twoje?
  • 13:07 - 13:10
    Tylko ty możesz się zgasić,
    masz nieograniczone możliwości,
  • 13:10 - 13:12
    więc ucisz krytyków przez wypalenie".
  • 13:12 - 13:15
    Jeśli oczy są oknami na dusze,
    to ona odsunęła zasłony.
  • 13:15 - 13:17
    Pozwoliła słońcu świecić
    mimo jego bólu.
  • 13:17 - 13:20
    We wszechświecie przeciwności
    te gwiazdy trzymały się razem,
  • 13:20 - 13:22
    dni stawały się nocą,
    a wspomnienia były wieczne
  • 13:22 - 13:25
    niezależnie od tego,
    co powiedzą w pogodzie,
  • 13:25 - 13:28
    ponieważ nawet za chmurami
    Dziecko Słońca może świecić.
  • 13:28 - 13:31
    Tak, Dziecko Słońca było jasne,
    miało ciepłą osobowość,
  • 13:31 - 13:32
    ale wewnątrz paliło brutalnie,
  • 13:32 - 13:36
    zasilane przez ogień
    przesyłany poprzez galaktyki
  • 13:36 - 13:38
    przez dziewczynę,
    która pomogła mu uwierzyć w siebie.
  • 13:38 - 13:41
    Dziękuję bardzo.
  • 13:41 - 13:48
    (Brawa)
Title:
Poemat miłosny do samotnych liczb pierwszych
Speaker:
Harry Baker
Description:

Poeta-amator i student matematyki Harry Baker snuje swoje miłosne poematy o jego najbardziej ulubionym rodzaju liczb - samotnych, szukających miłości liczbach pierwszych. Zobacz też dwa inne żywe i inspirujące wiersze tego uroczego wykonawcy.

more » « less
Video Language:
English
Team:
closed TED
Project:
TEDTalks
Duration:
14:05

Polish subtitles

Revisions