Poemat miłosny do samotnych liczb pierwszych
-
0:01 - 0:04Nazywam się Harry Baker.
Harry Baker nazywam się. -
0:04 - 0:09Jeśli ty byłbyś Harry Baker,
tak samo nazywalibyśmy się. -
0:09 - 0:10(Śmiech)
-
0:10 - 0:12Krótkie wprowadzenie.
-
0:13 - 0:14Jestem Harry.
-
0:14 - 0:17Studiuję matematykę. Piszę poezję.
-
0:17 - 0:21Pomyślałem zatem, że zacznę
poematem miłosnym o liczbach pierwszych. -
0:21 - 0:23(Śmiech)
-
0:24 - 0:26Nosi on tytuł "59".
-
0:26 - 0:29Chciałem go zatytułować
"Czas pierwszych miłości". -
0:29 - 0:31Sami widzicie dlaczego zmieniłem tytuł.
-
0:31 - 0:33(Śmiech)
-
0:33 - 0:34Zatem "59".
-
0:37 - 0:3959 budzi się po złej stronie sofy
-
0:39 - 0:42I spostrzega, że wszystkie włosy
ma po jednej stronie głowy. -
0:42 - 0:46Niemal minutę zajmuje mu odkrycie,
że to wina tego, jak się położył. -
0:46 - 0:48Znajduje jakieś ciuchy i je zakłada.
-
0:48 - 0:51Patrzy w lustro i tak się składa
że jest pod wrażeniem -
0:51 - 0:53swych nierównych brzegów
i nieładu własnego -
0:53 - 0:57A gdy rzuca przez okno okiem
olśniony zostaje widokiem -
0:57 - 0:5960 pod przeciwległym blokiem
-
0:59 - 1:0060 była piękna.
-
1:00 - 1:03Idealnie przycięte skórki,
ubrana odpowiednio i wdzięczna. -
1:03 - 1:05Zawsze grzeczna, bez usterki.
-
1:05 - 1:08Punktualna co do chwilki
trafniejsza niż bilardowe kulki. -
1:08 - 1:10Przy tym super cool.
-
1:10 - 1:1359 chciał jej powiedzieć,
że znał jej ulubiony kwiat. -
1:13 - 1:16że myśli o niej każdą sekundę
minutę, godzinę - cały czas. -
1:16 - 1:19Wiedział jednak, że to na nic,
że nie zdobędzie jej za nic, -
1:19 - 1:22bo mimo, że mieszkała
tuż po drugiej stronie -
1:22 - 1:23to z różnych swiatów ci dwoje.
-
1:23 - 1:26Bo gdy 59 podziwiał 60
idealnie okrągłą figurę, -
1:26 - 1:2960 myślała, że 59 ma nieparzystą naturę.
(Śmiech) -
1:32 - 1:36Jednym z jego ulubionych filmów
było "101 Dalmatyńczyków". -
1:36 - 1:39Ona wolała serię późniejszych odcinków.
-
1:39 - 1:42Nieszczęśliwi kochankowie,
ale sobie przeznaczeni. -
1:42 - 1:45Myślał - zwalczą nierówności
jak oddani narzeczeni, -
1:45 - 1:48Ona tymczasem trwała
przy wbitej przez matkę idei -
1:48 - 1:50że nigdy nie będą równi.
-
1:50 - 1:52I czuł się wtedy zupełnie
jak głupi idiota -
1:52 - 1:55że sterowaną przez matkę dziewczynę
zechciał pokochać. -
1:55 - 1:58Powinien był się pocieszyć
tym prostym równaniem, -
1:58 - 2:00że gdy od 60 odjąć 59
to się jedyną dostanie. -
2:00 - 2:02I tak po dwóch miesiącach
skończył się ambars -
2:02 - 2:05bo 61 po 61 dniach odnalazł.
-
2:05 - 2:07Zgubił klucze,
a starych nie było w domu -
2:07 - 2:09i po szkole dnia tego
dotarł do domu pewnego -
2:09 - 2:12gdzie na drzwiach spostrzegł
nierówne cyfry -
2:12 - 2:14i się zastanowił
czemu się dotąd nie przedstawił -
2:14 - 2:16bo gdy go wpuściła,
szczęka mu się opuściła -
2:16 - 2:1961 była jak 60 tylko plus coś jeszcze.
(Śmiech) -
2:19 - 2:23Piękniejsze oczy miała,
dodatnio się uśmiechała -
2:23 - 2:25jak i on niezupełna
w pobliżu się lokowała -
2:25 - 2:28Jak on wszystko w zbiór
nieporządku zbierała -
2:28 - 2:30jej mama nic przeciw nie miała,
gdy kolegów w domu zastała. -
2:30 - 2:32Ponieważ jak on była
to się mu spodobała. -
2:32 - 2:35I liczył, że też by go polubiła
gdyby tylko wiedziała. -
2:35 - 2:38Tym razem było inaczej,
bo dziewczyna była wspaniała, -
2:38 - 2:40i odważył się poprosić,
żeby numer mu podała -
2:40 - 2:45Powiedziała: "Jestem 61".
On szczerząc się "Ja 59". -
2:45 - 2:47Miło dziś było z tobą posiedzieć,
-
2:47 - 2:49więc może jutro
chciałabyś mnie odwiedzić? -
2:49 - 2:50Odpowiedziała "Jasne",
-
2:50 - 2:53gdyż kochała rozmawiać
z kimś tak dziwacznym, -
2:53 - 2:55zgodziła się na tę jakby pierwszą randkę.
-
2:55 - 2:57On pojawił się
tylko minutę przed czasem, -
2:57 - 2:59co nie miało znaczenia,
gdyż ona miała minutę spóźnienia. -
2:59 - 3:02Od tej chwili
bez przewrwy mówili -
3:02 - 3:04o tym jak "X Factor" kochają,
i że dwa czynniki mają -
3:04 - 3:08czym na plus się wyróżniają.
-
3:08 - 3:11Zanim przyszła noc wiedzieli,
że są sobie przeznaczeni. -
3:11 - 3:14Lecz gdy ona dnia pewnego
mówiła o próźnej 60 -
3:14 - 3:16zauważyła, że 59
był jakby w bolączce. -
3:16 - 3:18Zaczerwienił się
i jej powiedział, -
3:18 - 3:21że się szczęśliwie nie zdarzyło,
a ich ku sobie sprowadziło. -
3:21 - 3:2361 była mądra,
nie ulegała zazdrości. -
3:23 - 3:26Patrząc mu w oczy rzekła
pełna czułości: -
3:26 - 3:31"Ja 59, ty 61, a kiedy dodać nas razem
to się 60 staje naszym marnym ilorazem". -
3:31 - 3:34(Śmiech)
-
3:34 - 3:37W tej chwili 59 miał łzy w oczach,
-
3:37 - 3:39Tak był szczęśliwy ze zdobycia
dziewczyny swojego życia. -
3:39 - 3:42I podał jej najefektywniejszą
definicję bycia pierwszą: -
3:42 - 3:44że przez jedną i przez siebie
dzielę serce swoje -
3:44 - 3:47I to serce pragnę złożyć
właśnie w ręce twoje. -
3:47 - 3:50Ona powiedziała, że czuła to samo,
i że w filmach często kłamano. -
3:50 - 3:53gdyż owe niby-miłości
nie mogły być wymiernikiem -
3:53 - 3:56bo prawdziwej miłości
oni byli najlepszym wynikiem. -
3:56 - 3:58Wielkie dzięki!
-
3:58 - 4:03(Brawa)
-
4:09 - 4:10To pierwszy wiersz, który napisałem.
-
4:10 - 4:15Powstał na wieczór poezji
o liczbach pierwszych - (Śmiech) - -
4:15 - 4:18która okazała się konkursem
poświęconym liczbom pierwszym. -
4:18 - 4:21Ja zaś stałem się zwycięzcą konkursu
na poezję o liczbach pierwszych, -
4:21 - 4:25albo jak lubię to nazywać,
pierwszym sekretarzem. (Śmiech) -
4:25 - 4:28W ten sposób odkryłem
slamy poetyckie. -
4:28 - 4:30Jeśli nie wiecie, co to znaczy,
-
4:30 - 4:32jest to ruch powstały 30 lat temu w USA,
-
4:32 - 4:34aby ściągnąć ludzi
na imprezy poetyckie. -
4:36 - 4:38Polega na trzaskaniu
mocnymi słowami. -
4:38 - 4:40(Śmiech)
-
4:40 - 4:43Każdy twórca dostaje
trzy minuty na prezentację, -
4:43 - 4:46po czym losowo wybrani widzowie
podnoszą karty z ocenami, -
4:46 - 4:48które sumuje się w wynik.
-
4:48 - 4:50Jest to znak
-
4:50 - 4:52przełamania bariery
między artystą a widzem -
4:52 - 4:54i zbudowania więzi ze słuchaczem.
-
4:55 - 4:57Znaczy to też, że można wygrać.
-
4:57 - 5:01Jeśli wytrzaskasz sobie zwycięstwo,
możesz nazwać siebie mistrzem -
5:01 - 5:03i udawać, że jesteś zapaśnikiem.
-
5:03 - 5:07Jeśli przegrasz, możesz sobie powiedzieć:
"Poezja to subiektywna forma sztuki, -
5:07 - 5:10jej wartości nie da się obliczyć".
-
5:10 - 5:11(Śmiech)
-
5:11 - 5:14Ja pokochałem slamy,
zaangażowałem się w nie -
5:14 - 5:16i zostałem mistrzem Wielkiej Brytanii.
-
5:16 - 5:19Zaproszono mnie na
Światowe Zawody Poetyckie do Paryża. -
5:19 - 5:21To było niewiarygodne.
-
5:21 - 5:24Ludzie z całego świata,
mówiący w swoich ojczystych językach -
5:24 - 5:27mieli być oceniani
przez pięciu obcych Francuzów. -
5:27 - 5:29(Śmiech)
-
5:29 - 5:33Jakimś cudem wygrałem, dzięki czemu
-
5:33 - 5:36mam możliwość zwiedzania świata.
-
5:36 - 5:40Jednocześnie oznacza to, że ten kawałek
-
5:40 - 5:41jest najlepszym wierszem na świecie.
-
5:43 - 5:45(Śmiech)
-
5:45 - 5:47Zatem...
-
5:47 - 5:52(Brawa)
-
5:52 - 5:55Przynajmniej według
pięciu francuskich nieznajomych. -
5:55 - 5:59"Ludzie z papieru".
-
5:59 - 6:01Lubię postacie.
-
6:01 - 6:03Chciałbym mieć kilka postaci z papieru.
-
6:03 - 6:06Byłyby fioletowymi postaciami z papieru.
Być może poskładanymi. -
6:06 - 6:09Porządnymi poskładanymi
purpurowymi postaciami z papieru. -
6:09 - 6:12"Jak potrzymać na duchu
fioletowe postacie z papieru"? -
6:12 - 6:14Słyszę wasze płacze...
-
6:14 - 6:17Być może podtrzymam porządne
poskładane purpurowe postacie z papieru -
6:17 - 6:21porządnym poskładanym
purpurowym spinaczem, -
6:21 - 6:24ale wcześniej przygotowałem
jako alternatywę odpowiednie kleje, -
6:24 - 6:26zuchwałe opakowanie Kropelki
na wypadek, gdyby pospadały. -
6:26 - 6:28Mogę zbudować poskładane metropolie,
-
6:28 - 6:31ale nie będę walczył z tymi
papierowymi politykami, -
6:31 - 6:34papierowymi politykami z ich
cienkimi jak papier zasadami, -
6:34 - 6:36złamanymi obietnicami,
bez odpowiednich przeprosin. -
6:36 - 6:40Będzie i mały papierowy ja.
I mały papierowy ty. -
6:40 - 6:43Możemy oglądać papierową telewizję,
gdzie wszystko będzie płatne. -
6:43 - 6:44(Śmiech)
-
6:44 - 6:48Zobaczymy papierowych raperów
rapujących o ich papierowym ciele -
6:48 - 6:53albo papierowych ludzi,
którzy utknęli w korku na A4. -
6:53 - 6:55(Śmiech) Papier.
-
6:55 - 7:00Będzie papierowa księżniczka Katie,
wszyscy będą gapić się na papierową Pippę, -
7:00 - 7:03wszyscy będziemy żyli w strachu
przed zabójcą Kubą Papiero-rozpruwaczem. -
7:03 - 7:06Papierowa propaganda
propaguje przesądy, -
7:06 - 7:09a gazety drukują zdjęcia
fotogenicznych terrorystów. -
7:09 - 7:12Mały papierowy ja.
I mały papierowy ty. -
7:12 - 7:14W poskładanej populacji
problemy będą poskładane. -
7:14 - 7:17Będzie patetyczny papierowy parlament,
oderwany od rzeczywistości, -
7:17 - 7:20ignorujący protesty ludzi
dotyczące cięcia papieru, -
7:20 - 7:24potem pokojowe papierowe protesty
zostaną rozerwane na strzępy -
7:24 - 7:26przez armatki konfetti
obsadzone przez poborową policję. -
7:26 - 7:29Pozostaną papierowe pieniądze,
więc będzie i papierowa chciwość, -
7:29 - 7:32a świńscy papierowi bankierzy
zarabiający więcej niż potrzeba, -
7:32 - 7:35będą kupować zioła, by odświeżać
swoje papierowe posiadłości, -
7:35 - 7:38gdy inni żyją w ubóstwie
i nie są prawidłowo osądzani. -
7:38 - 7:40Pusta papierowa ekonomia,
gdzie jest wielu biednych, -
7:40 - 7:42których potrzeby są ignorowane.
-
7:42 - 7:45Pieniądze idą na wielkie wojny,
na armie origami z papierowymi planami, -
7:45 - 7:48a my zostaniemy uwięzieni w naszych
papierowych łańcuchach. -
7:48 - 7:51Bardziej przeszkadza mi to,
że zawsze będzie to samo, -
7:51 - 7:55zmienia się tylko to,
kto jest przy władzy, kto wybiera winnych -
7:55 - 7:58nazywając ich po nazwisku,
zapominając o ich imieniach, -
7:58 - 8:01a na końcu i tak wszystko
sprowadzi się do ludzi. -
8:01 - 8:02Lubię ludzi.
-
8:02 - 8:04Nawet gdy sytuacja jest tragiczna,
-
8:04 - 8:06to są tylko ludzie,
którzy mogą inspirować, -
8:06 - 8:09a na papierze trudno stwierdzić,
jak sobie poradzą. -
8:09 - 8:12W środku puszki Pandory
cały czas jest nadzieja, -
8:12 - 8:15cały czas mam nadzieję,
ponieważ wierzę w ludzi. -
8:15 - 8:17Ludzi jak moich dziadków,
-
8:17 - 8:19którzy każdego dnia od moich narodzin
-
8:19 - 8:22znajdują rano czas,
aby się za mnie pomodlić. -
8:22 - 8:26To już 7892 dzień sprawdzania,
czy jestem w porządku. -
8:26 - 8:27To niesamowite.
-
8:27 - 8:30Ludzie tacy, jak moja ciotka
wystawiająca spektakle z więźniami. -
8:30 - 8:33Ludzie, którzy są w stanie
całkowicie przebaczyć. -
8:33 - 8:35Tacy, jak prześladowani Palestyńczycy.
-
8:35 - 8:37Ludzie, którzy zmieniają swoje życie,
aby twoje uczynić lepszym -
8:37 - 8:39i nie oczekują niczego w zamian.
-
8:39 - 8:41Ludzie mają potencjał do bycia potężnymi.
-
8:41 - 8:44Tylko dlatego, że ludzie u władzy
raczą podawać się za ofiary -
8:44 - 8:46nie musimy porzucać całego systemu.
-
8:46 - 8:49W papierowej populacji nie ma różnicy.
-
8:49 - 8:52Jestem mały papierowy ja
i mały papierowy ty. -
8:52 - 8:55W podręcznej populacji
ludzie też mają problemy, -
8:55 - 8:58ale nawet jeśli świat by się rozpadł,
cały czas możemy je załatwić -
8:58 - 9:01ponieważ jesteśmy ludźmi.
-
9:01 - 9:03Dziękuję.
-
9:03 - 9:07(Brawa)
-
9:19 - 9:22Dziękuję bardzo.
Mamy czas na jeszcze jeden. -
9:22 - 9:25Poezja stała się dla mnie drogą
dla dzielenia się ideami, bez barier. -
9:25 - 9:26Kiedy zaczynałem tworzyć,
-
9:26 - 9:29ludzie, którzy mnie inspirowali,
mieli niesamowitą przeszłość -
9:29 - 9:33uznałem więc, że jako 18-latek
ze szczęśliwym życiem byłem zbyt normalny. -
9:33 - 9:37Mogłem tak jednak kreować światy,
gdzie mówiłem o moich doświadczeniach, -
9:37 - 9:38marzeniach i wierzeniach.
-
9:38 - 9:41Niesamowite jest to,
że mogę być przed wami. -
9:41 - 9:43Dziękuję wam, że jesteście.
-
9:43 - 9:44Jeśli was by tu nie było
-
9:44 - 9:47byłoby podobnie
do wczorajszej próby dźwięku. -
9:47 - 9:49(Śmiech)
-
9:49 - 9:51A tak jest bardziej zabawnie.
-
9:51 - 9:54Ostatni nazywa się "Dziecko słońca".
-
9:54 - 9:57Dziękuję wam bardzo za wysłuchanie.
-
9:57 - 10:00Stary zachód słońca
był dumny ze swojego syna, -
10:00 - 10:03więc rozjaśniał całe dnie,
aby móc go obserwować -
10:03 - 10:05Nie dlatego, że coś zrobił,
nie dlatego, że problemy pokonał, -
10:05 - 10:08ale dlatego, że jego pozycja
pozostała słoneczna. -
10:08 - 10:11Nie zawsze tak było.
-
10:11 - 10:13Były dni, kiedy chciał
schować swoją jasność. -
10:13 - 10:16Wiecie, każda gwiazda
ma swój okres trudności, -
10:16 - 10:19potrzebuje mocniejszego światła,
aby przejść przez ciemności. -
10:19 - 10:21Jeśli wrócimy do czasów,
kiedy narodziła się w mgławicy, -
10:21 - 10:24dowiemy się, że nie była
przemyślana jako regularna. -
10:24 - 10:26Miała smykałkę, twierdziła,
że Midas jest w błędzie. -
10:26 - 10:29Wszystko, co było w pobliżu
stało się jednak trochę nudnawe. -
10:29 - 10:32To słońce kochał trochę bardziej niż inne.
-
10:32 - 10:35To był przypadek Josepha,
jego płaszczu snów i braci. -
10:35 - 10:37Stanie ponad tłumem
ma swoje plusy i minusy, -
10:37 - 10:40a stworzeni jako zazdrośni wrogowie
chcieli go przyćmić. -
10:40 - 10:41Tacy jak Ludzie Cienia.
-
10:41 - 10:44Ludzie Cienia nie lubili Dziecka Słońca.
-
10:44 - 10:47Pokazywał te ciemne sprawki, które robili.
-
10:47 - 10:50Kiedy świecił, pokazywał miejsca,
w których Ludzie Cienia się chowali. -
10:50 - 10:52Ludzie Cienia stworzyli więc
plan pozbycia się jego. -
10:52 - 10:54Po pierwsze - wyśmiali jego plamy.
-
10:54 - 10:58Zestrzelili jego marzenia z nieba,
ich słowa były jak pistolety -
10:58 - 11:00stworzone do przypominania mu,
że nie jest zbyt fajny. -
11:00 - 11:03Nie był taki, jak inne
popularne dzieci w szkole. -
11:03 - 11:06Jego głowa była wysoko w chmurach,
a oni mówili, że sprowadzą go na ziemię. -
11:06 - 11:09Powstał z niczego i tyle był wart.
-
11:09 - 11:11Nigdy nie poszedł na uniwersytet.
-
11:11 - 11:14Jedyne stopnie, jakie widział,
to pierwsze stopnie oparzenia -
11:14 - 11:16u tych, którzy podeszli za blisko,
-
11:16 - 11:17którzy mówili mu,
że jest za jasny. -
11:17 - 11:20Nikt nigdy nie spojrzał mu w oczy,
-
11:20 - 11:21jego wyrok zmętniał,
-
11:21 - 11:23tak jak niebo pełne odparowanych łez
-
11:23 - 11:24z płaczącego słońca.
-
11:24 - 11:29Dziecko Słońca było jasne,
miało ciepłą osobowość, -
11:29 - 11:31ale w środku było delikatne.
-
11:31 - 11:34Ból przekleństw i słów
z mrocznych mów -
11:34 - 11:36robił dziury w jego duszy
i pozostawiał ubytki. -
11:36 - 11:40Jego serce się hartowało,
jego iskry zaciemniało. -
11:40 - 11:43Za każdym razem, kiedy padało jego imię,
chłodził swoje promienie. -
11:43 - 11:45Myślał, że go polubią,
jeśli przyciemni światło. -
11:45 - 11:48Byli jednak zajęci mówieniem,
że błyskawica ma straszny cel. -
11:48 - 11:51Nie potrafił uporać się z tym,
co oni mówili. -
11:51 - 11:54Pozwolił przyćmić swoje światło
ich rozmowami. -
11:54 - 11:56Pojechał do Teksasu,
do Stanu Samotnej Gwiazdy. -
11:56 - 11:59Poczuł się, jakby został uderzony
w swój splot słoneczny. -
11:59 - 12:02Ale wtedy pojawiła się Mała Miss Słońca.
-
12:02 - 12:06Śpiewała swoją ulubioną piosenkę
o tym, że jesteśmy stworzeni by być mocni. -
12:06 - 12:09Nie musisz należeć do kogoś złego,
musisz być prawdziwym dla siebie, -
12:09 - 12:11ponieważ to my mamy
wszystkie gwiazdy w sercu. -
12:11 - 12:15Mała Miss Słońca była gorącą partią,
-
12:15 - 12:19kiedy się na nią patrzyłeś,
zapominałeś jak się nazywasz. -
12:19 - 12:21On też nie mógł zapomnieć chwili,
-
12:21 - 12:24w której ją zobaczył,
w której jego oko ją zarejestrowało. -
12:24 - 12:26Była z innego świata,
ale go zaakceptowała. -
12:26 - 12:29Kiedy był przy tej dziewczynie czuł,
-
12:29 - 12:32że rzeczy nie były tak czarne
jak wyglądały, zaczął marzyć. -
12:32 - 12:35Cienie nie mogły się ukryć,
kiedy ona tam była on promieniował. -
12:35 - 12:37Jego oczy świeciły się
w niepowtarzalny sposób. -
12:37 - 12:41Kiedy się uśmiechała ścierała
nienawiść ostrą jak brzytwa. -
12:41 - 12:44Nadali sobie nawzajem przezwiska,
"fajna gwiazda" i "śmieszne słońce". -
12:44 - 12:47Stopniowo uszkodzenia jego duszy zanikały.
-
12:47 - 12:51Była jedną w septylionie,
ale była świetną. -
12:51 - 12:53Mogła pokazać najbardziej zimnokwiste
gady wszechświata. -
12:53 - 12:56Była kochana przez wszystkich,
od Chilijczyków do Brazylijczyków. -
12:56 - 12:59Nauczyła Dziecka Słońca
znaczenia odporności. -
12:59 - 13:05Powiedziała: "Wszelka ciemność na świecie
nie może zgasić światła jednej świecy. -
13:05 - 13:07Jak więc do cholery zgasiła twoje?
-
13:07 - 13:10Tylko ty możesz się zgasić,
masz nieograniczone możliwości, -
13:10 - 13:12więc ucisz krytyków przez wypalenie".
-
13:12 - 13:15Jeśli oczy są oknami na dusze,
to ona odsunęła zasłony. -
13:15 - 13:17Pozwoliła słońcu świecić
mimo jego bólu. -
13:17 - 13:20We wszechświecie przeciwności
te gwiazdy trzymały się razem, -
13:20 - 13:22dni stawały się nocą,
a wspomnienia były wieczne -
13:22 - 13:25niezależnie od tego,
co powiedzą w pogodzie, -
13:25 - 13:28ponieważ nawet za chmurami
Dziecko Słońca może świecić. -
13:28 - 13:31Tak, Dziecko Słońca było jasne,
miało ciepłą osobowość, -
13:31 - 13:32ale wewnątrz paliło brutalnie,
-
13:32 - 13:36zasilane przez ogień
przesyłany poprzez galaktyki -
13:36 - 13:38przez dziewczynę,
która pomogła mu uwierzyć w siebie. -
13:38 - 13:41Dziękuję bardzo.
-
13:41 - 13:48(Brawa)
- Title:
- Poemat miłosny do samotnych liczb pierwszych
- Speaker:
- Harry Baker
- Description:
-
Poeta-amator i student matematyki Harry Baker snuje swoje miłosne poematy o jego najbardziej ulubionym rodzaju liczb - samotnych, szukających miłości liczbach pierwszych. Zobacz też dwa inne żywe i inspirujące wiersze tego uroczego wykonawcy.
- Video Language:
- English
- Team:
- closed TED
- Project:
- TEDTalks
- Duration:
- 14:05
Dimitra Papageorgiou approved Polish subtitles for A love poem for lonely prime numbers | ||
Kacper Borowiecki edited Polish subtitles for A love poem for lonely prime numbers | ||
Kacper Borowiecki accepted Polish subtitles for A love poem for lonely prime numbers | ||
Kacper Borowiecki edited Polish subtitles for A love poem for lonely prime numbers | ||
Kacper Borowiecki edited Polish subtitles for A love poem for lonely prime numbers | ||
Kacper Borowiecki edited Polish subtitles for A love poem for lonely prime numbers | ||
Kacper Borowiecki edited Polish subtitles for A love poem for lonely prime numbers | ||
Aneta Wozniak edited Polish subtitles for A love poem for lonely prime numbers |