-
-
Jeszcze trzy kilometry do wejścia
-
Muzyka w radio
-
Nucenie melodii w tle
-
O, zobacz, tam jest jedno.
-
A ,tak.
-
Oh, nie, to miejsce dla niepełnosprawnych.
-
Oh, zobacz tam ( westchnienie), nie ważne.
-
To tylko dwie minuty.
-
A tak, dwie minuty?
-
Tak...
-
(muzyka w radio)
-
I teraz często będziesz udawał niepełnosprawnego?
-
Nie, nie,nie, ja, ja nie udaje.
-
(muzyka w radio)
-
Wiesz co? Anne-Marie, Ty własnie widziałaś jak twój chlopak jedzie do samochodu na wózku inwalidzkim?
-
Co, wcale nie.
-
Co zrobić, jeśli są ludzie,oni muszą jezdzic dużymi ciężarówkami.
-
A widziałeś szerokość tamtego parkingu?
-
(muzyka w radio)
-
Oprócz tego nie ma innego tylko dla wózków inwalidzkich.
-
Mój wujek Roland, po operacji, nie otrzymują naklejkę przez kilka miesięcy.
-
No tak, wujek Roland....
-
W każdym razie
-
Nie mam nic przeciwko, po prostu nie ma innego.
-
Jeśli są w stanie przyjść na zakupy, jak wszyscy inni, hmm
-
Są w stanie zaparkować jak wszyscy inni.
-
Nie zależnie czy w głębi parkingu czy na krawężniku.
-
Wiec my jesteśmy inni?
-
Beh Tak, my, my mieliśmy dobry powód.
-
hm...
-
Dźwięk telefonu komórkowego.
-
Ja właśnie parkuje obok wyspy mouk-mouk, dzień dobry
-
hehe, hej uh, ty się tam zgubiłeś? My czekamy,
-
Eh, Już jadę, już jadę.
-
Hm, słuchaj, wszystko okej tak?
-
A jak myślisz?
-
Hm, Valeria jest tam?
-
Tak, Valeria jest tutaj.
-
Hm, halo?
-
Tak, tak przepraszam.
-
Posłuchaj, tylko zaparkuje i za 2 minuty będę.
-
OK.
-
Od ósmej rano, staram ie tam dojechać.
-
Jedzenie, prysznic uh, uh golenia, nie miał nawet czasu, aby zrobić swoje potrawy.
-
Heh, zaczynajac od zmywania naczyn, ja moglbm zrobic cos dla ciebie?
-
No tak, właściwie mógłbyś umyć mój czarny samochód?
-
( Telefon)Haha, nie, ale zrobie jedno na święta, obiecuję.
-
Ok, dziękuje.
-
Uzasadnij to.
-
Lubię go, ale to zawsze moja wina ze jestem niepełnosprawny,
-
I um, gorsze ich miniatur ich miejsca parkingowe VIP, nie ..
-
Podstawowa usługa, a nie istnieje.
-
(dźwięk koszyka po zderzeniu)
-
(Westchnienie)
-
(Dźwięk samochodu, który się rozpędza)
-
[Dźwięk klaksonu samochodowego, który staje się coraz bardziej natarczywy]
-
[Muzyka dramatyczna, powoli cichnąca]
-
Widzisz, czy to nie było chwile dłużej?
-
Hmm, to było więcej niż dwie minuty.
-
Nie zrobiłem nikomu krzywdy.
-
(Dźwięk hamulca, hałas metalu i rozbitego szkła)
-
(muzyka)
-
To tylko dwie minuty które mogą stać się wiecznością.
-
Dziękujemy za szanowanie zarezerwowanych miejsc.