Return to Video

Najnudniejszy zawód świata? Programista? | Marcin Kawalerowicz | TEDxPolitechnikaOpolska

  • 0:06 - 0:08
    (Brawa)
  • 0:10 - 0:11
    Witam!
  • 0:11 - 0:14
    Nazywam się Marcin Kawalerowicz
    i przyszedłem tutaj, żeby opowiedzieć
  • 0:14 - 0:16
    o najnudniejszym zawodzie świata.
  • 0:16 - 0:18
    Przynajmniej według Hollywood.
  • 0:18 - 0:24
    Czy zastanawialiście się kiedyś,
    jaki to jest ten najnudniejszy zawód?
  • 0:24 - 0:26
    Może księgowy?
  • 0:27 - 0:29
    A może sprzątaczka?
  • 0:30 - 0:32
    A może jednak urzędnik w banku?
  • 0:33 - 0:36
    A może kurier przynoszący przesyłki?
  • 0:37 - 0:38
    Jak myślicie?
  • 0:38 - 0:40
    No, nie!
  • 0:40 - 0:41
    Przynajmniej nie według Hollywood.
  • 0:41 - 0:44
    Według Hollywood księgowy
    to bardzo ciekawy zawód.
  • 0:44 - 0:49
    Na tyle, że głównym bohaterem
    filmu "Skazani na Shawshank",
  • 0:49 - 0:52
    jednego z najlepszych filmów
    Hollywood, jest księgowy.
  • 0:52 - 0:58
    Internetowa baza danych filmów
    znajduje 197 postaci księgowych
  • 0:58 - 1:00
    w różnych filmach.
  • 1:00 - 1:02
    Dobrze, a sprzątaczka?
  • 1:03 - 1:06
    Sprzątaczka jest na tyle ciekawym zawodem,
  • 1:06 - 1:10
    żeby poświęcić mu 77 filmów.
  • 1:10 - 1:14
    Trochę sprzątaczką, trochę nianią
    był nieodżałowany Robin Williams
  • 1:14 - 1:16
    w filmie "Pani Doubtfire".
  • 1:16 - 1:18
    A co z urzędnikiem bankowym?
  • 1:19 - 1:24
    A może rekiny finansjery, bankierzy
    inwestycyjni w filmie "Wall Street",
  • 1:24 - 1:27
    grani przez Michaela Douglasa
    i Charliego Sheena?
  • 1:27 - 1:29
    A kurier?
  • 1:30 - 1:34
    Kurierem był główny bohater filmu
    "Cast Away - poza światem",
  • 1:34 - 1:35
    grany przez Toma Hanksa.
  • 1:40 - 1:43
    A policjanci i złodzieje?
  • 1:44 - 1:46
    Kowboje i artyści?
  • 1:46 - 1:50
    Tak à propos, 200 to maksymalna
    liczba trafień zwracana
  • 1:50 - 1:52
    przez internetową bazę danych filmów.
  • 1:52 - 1:55
    Podobnie jest ze sportowcami,
    pilotami i lekarzami.
  • 1:55 - 1:59
    Może Doktor No nie był lekarzem,
    ale jakimś tam doktorem był.
  • 2:01 - 2:04
    Popatrzmy na prawników.
  • 2:04 - 2:05
    199.
  • 2:05 - 2:07
    Dziennikarzy - 198.
  • 2:07 - 2:08
    Strażaków - 200.
  • 2:08 - 2:10
    Detektywów - 200.
  • 2:10 - 2:12
    Magików - 74.
  • 2:12 - 2:14
    Cyrkowców - 111.
  • 2:14 - 2:18
    "La Strada" może nie jest hollywoodzka,
  • 2:18 - 2:20
    ale na pewno o cyrkowcach.
  • 2:21 - 2:24
    To jak myślicie, jaki jest najnudniejszy
    zawód świata według Hollywood?
  • 2:25 - 2:28
    Najnudniejszym zawodem
    świata według Hollywood
  • 2:29 - 2:30
    jest programista komputerowy.
  • 2:30 - 2:34
    Internetowa baza danych filmów
    zwraca trzy trafienia.
  • 2:34 - 2:36
    Trzy trafienia tego typu.
  • 2:37 - 2:43
    Dobrze, powiecie, może w różnych
    filmach znajdziemy postaci hakerów
  • 2:43 - 2:47
    włamujących się do systemów Jurassic Park
    jak na załączonym obrazku.
  • 2:48 - 2:53
    Ale są to najczęściej postaci stanowiące
    tło dla o wiele ważniejszych postaci,
  • 2:53 - 2:56
    typu wojownik ninja, kucharz
    albo inny zbawca ludzkości.
  • 2:57 - 3:00
    Programista z pewnością jest jednym
  • 3:00 - 3:03
    z najnudniejszych zawodów
    świata według Hollywood.
  • 3:03 - 3:08
    Ja jestem programistą i od dziesięciu lat
    tworzę oprogramowanie.
  • 3:08 - 3:14
    Przyszedłem tutaj, żeby udowodnić,
    że Hollywood się myli.
  • 3:16 - 3:21
    Mimo że faktycznie większość dnia spędzam
  • 3:21 - 3:25
    w znanej wam pewnie
    pozycji odwróconej ewolucji.
  • 3:25 - 3:29
    Zgarbiony nad klawiaturą
    i wpatrzony w ekran.
  • 3:30 - 3:34
    W takiej pozycji złapała mnie kiedyś
  • 3:34 - 3:37
    moja w tej chwili 5-letnia córka, Zosia.
  • 3:37 - 3:39
    Przyszła i zapytała:
  • 3:39 - 3:44
    "Tato, mama uczy dzieci liczyć,
    a ty co robisz?".
  • 3:45 - 3:49
    Oderwałem ręce od klawiatury,
    zrzuciłem środowisko programowania
  • 3:49 - 3:51
    i pocztę elektroniczną do paska.
  • 3:51 - 3:53
    Odwróciłem się do Zosi i powiedziałem:
  • 3:53 - 3:57
    "Wiesz Zosiu... Yyy..."
  • 3:57 - 4:01
    No tak, kolejna "mission impossible"
    od mojej żony, nauczycielki matematyki.
  • 4:01 - 4:05
    Ona po prostu uczy dzieci liczyć w szkole,
  • 4:05 - 4:10
    a jak ja mam opowiedzieć 5-letniej
    dziewczynce, co robię ja, programista?
  • 4:11 - 4:13
    Zebrałem się w sobie i powiedziałem:
  • 4:13 - 4:18
    "Wiesz Zosiu, rozmawiam z różnymi ludźmi
  • 4:18 - 4:22
    i uczę komputery robić to, co oni chcą."
  • 4:22 - 4:25
    "Rozmawiasz i uczysz
    komputery?" - zdziwiła się Zosia.
  • 4:28 - 4:30
    "Tak Zosiu, rozmawiam.
  • 4:30 - 4:34
    Ci ludzie mówią mi, czego chcieliby
    od komputerów, a ja uczę komputer
  • 4:34 - 4:36
    robić to, czego oni ode mnie chcieli."
  • 4:36 - 4:40
    "Aha!" - myślę, że udało mi się wtedy.
  • 4:40 - 4:45
    Przez chwilę napawałem się tą parafrazą
    mojego zawodu, ale zaraz dotarło do mnie
  • 4:45 - 4:50
    coś bardzo ważnego:
    "Rozmawiam i uczę komputery.".
  • 4:51 - 4:57
    Tak właściwie, po 10 latach w branży,
    to czy ja w ogóle coś jeszcze programuję?
  • 4:57 - 5:03
    Czy cały czas wiszę na telefonie,
    uczestniczę w różnych warsztatach,
  • 5:03 - 5:08
    omawiając szczegóły
    implementacyjne z klientami,
  • 5:08 - 5:12
    rozmawiam z moimi programistami,
    żeby przekazać im zapotrzebowania,
  • 5:13 - 5:17
    bądź przelewam wszystko na "papier"
    w jakimś edytorze tekstów.
  • 5:18 - 5:21
    Czy ja jeszcze coś programuję,
    będąc programistą?
  • 5:23 - 5:29
    Otóż, pierwsze symptomy problemów
    w tym obszarze pojawiły się dość dawno.
  • 5:29 - 5:33
    W 2008 roku, będąc jeszcze
    na etacie programisty,
  • 5:33 - 5:37
    zainstalowałem sobie
    program szpiegujący na komputerze.
  • 5:37 - 5:41
    Program ten zapisuje statystyki na temat
    oprogramowania, w którym najczęściej
  • 5:41 - 5:43
    przebywam podczas dnia pracy.
  • 5:43 - 5:47
    Tutaj widzicie tygodniową
    statystykę z 2008 roku.
  • 5:47 - 5:50
    Już wtedy większość czasu, bo 9 godzin,
  • 5:50 - 5:52
    spędzałem w poczcie elektronicznej.
  • 5:52 - 5:55
    Dopiero na drugim miejscu,
    bo prawie 7 godzin, był czas
  • 5:55 - 5:58
    w zintegrowanym środowisku programowania.
  • 5:58 - 6:02
    Później jeszcze tworzyłem
    prezentacje bądź prezentowałem.
  • 6:02 - 6:04
    Resztę czasu spędzałem
    w innym oprogramowaniu
  • 6:04 - 6:07
    lub zupełnie poza komputerem.
  • 6:09 - 6:12
    Ostatni tydzień wyglądał nie lepiej.
  • 6:12 - 6:19
    25% czasu spędziłem komunikując się
    pocztą elektroniczną, komunikacją głosową.
  • 6:20 - 6:22
    Około 30% czasu spędziłem
    w różnego rodzaju narzędziach,
  • 6:22 - 6:28
    a tylko 10% w środowisku programowania.
  • 6:28 - 6:32
    Podejrzewam, że i tak przeglądałem wtedy
    kod wpisany przez moich programistów,
  • 6:32 - 6:34
    a nie sam go tworzyłem.
  • 6:45 - 6:49
    W dziedzinie inżynierii oprogramowania
    istnieje kilka kanonicznych dzieł.
  • 6:50 - 6:55
    Jednym z nich jest "Mityczny osobomiesiąc"
    autorstwa Fredericka Brooksa.
  • 6:55 - 6:59
    Przytacza on kilka badań,
    z których jasno wynika,
  • 6:59 - 7:05
    że przeciętny programista
    pisze 10 linii kodu dziennie.
  • 7:05 - 7:06
    10 linii kodu!
  • 7:06 - 7:10
    Dla początkującego adepta sztuki
    może być to szokująca liczba.
  • 7:10 - 7:15
    Być może różni się ona trochę
    w przypadku nowego projektu,
  • 7:15 - 7:18
    który rozpoczynamy, typu "green field",
  • 7:18 - 7:21
    czyli mamy taką zieloną łączkę,
    którą możemy zaorać naszym kodem.
  • 7:21 - 7:24
    Piszemy wtedy, być może, więcej linii.
  • 7:24 - 7:28
    Jeżeli mamy projekt typu "brown field",
  • 7:28 - 7:31
    czyli mamy brązowe pole zaorane kodem,
  • 7:31 - 7:34
    a więc prowadzimy projekt,
    który żyje od dłuższego czasu,
  • 7:34 - 7:37
    to tych linii może być zdecydowanie mniej.
  • 7:38 - 7:44
    Ale co się dzieje w czasie,
    kiedy przeciętny inżynier oprogramowania
  • 7:44 - 7:46
    nie tworzy kodu źródłowego?
  • 7:47 - 7:53
    Powoli staje się wdrożeniowcem,
    specjalistą od instalacji
  • 7:53 - 7:57
    swojego oprogramowania, od rozmów
    z klientem o nowych funkcjonalnościach,
  • 7:57 - 8:01
    od wprowadzania poprawek w oprogramowaniu,
  • 8:01 - 8:05
    od wypuszczania nowych wersji i tak dalej.
  • 8:05 - 8:07
    Staje się wdrożeniowcem.
  • 8:07 - 8:10
    Pamiętam jak dziś moje pierwsze wdrożenie.
  • 8:15 - 8:19
    Była to aplikacja webowa.
  • 8:19 - 8:22
    Instalację trzeba było przeprowadzić
    na serwerze u klienta.
  • 8:23 - 8:27
    Późna jesień, gdzieś w górach Szwajcarii.
  • 8:27 - 8:33
    A warunki bardzo partyzanckie
    jak na szwajcarski bank,
  • 8:33 - 8:39
    bo ja z pendrivem przenoszę
    skompilowane na moim laptopie
  • 8:39 - 8:43
    oprogramowanie do serwerowni klienta
    i fizycznie wgrywam je na jeden
  • 8:43 - 8:45
    ze stojących tam serwerów.
  • 8:45 - 8:47
    Uruchamiam.
  • 8:47 - 8:48
    Nie działa!
  • 8:49 - 8:50
    Co się dzieje?
  • 8:50 - 8:56
    Zdenerwowany wracam do laptopa i szukam
    błędu, poprawiam, wgrywam na pendrive.
  • 8:56 - 9:02
    Biegnę z powrotem do serwerowni,
    gdzie panuje dosyć arktyczna atmosfera,
  • 9:02 - 9:06
    bo nie wiem czy wiecie, ale serwery
    muszą mieć bardzo niską temperaturę.
  • 9:08 - 9:11
    Wgrywam to oprogramowanie
    i jest lepiej, ale nie idealnie,
  • 9:11 - 9:14
    więc wracam do laptopa.
  • 9:14 - 9:20
    Wewnątrz jest cieplutko, żeby zagłuszyć
    jesienną słotę na zewnątrz.
  • 9:20 - 9:25
    Kolejne kilka godzin spędzam,
    kursując tam i z powrotem.
  • 9:25 - 9:29
    I w końcu udaje mi się,
    stwierdzam zachrypnięty.
  • 9:30 - 9:33
    A następny dzień mam wysoką
    gorączkę, a kolejny tydzień spędzam
  • 9:33 - 9:35
    przeziębiony w łóżku.
  • 9:37 - 9:39
    To był punkt zwrotny w mojej karierze.
  • 9:39 - 9:43
    Zrozumiałem wtedy, że żeby być najlepszym
  • 9:43 - 9:47
    w tej branży, nie można być tylko
    i wyłącznie kowbojem klawiatury.
  • 9:48 - 9:50
    Potrzebne jest coś więcej.
  • 9:50 - 9:54
    Coś, co pozwoli uniknąć konieczności
  • 9:54 - 9:58
    naklejania na nasze oprogramowania
    naklejki "works on my machine",
  • 9:58 - 10:00
    czyli "u mnie działa".
  • 10:00 - 10:04
    To jest dość częsty problem w naszej
    branży, gdzie oprogramowanie ze względu
  • 10:04 - 10:10
    na różne zależności
    sprzętowe lub programowe
  • 10:10 - 10:16
    działa na komputerze programisty,
    ale błędnie lub wcale u klienta.
  • 10:16 - 10:20
    Jak nie trudno sobie wyobrazić,
    jest to zdecydowanie niepożądane.
  • 10:20 - 10:22
    Tak być nie może!
  • 10:22 - 10:29
    Wziąłem się więc ostro do pracy,
    zautomatyzowałem całe środowisko
  • 10:29 - 10:31
    budowy naszego oprogramowania,
    wprowadziłem zasady
  • 10:31 - 10:37
    automatycznego testowania,
    statycznej analizy kodu i tak dalej.
  • 10:40 - 10:41
    Nawet napisałem o tym książkę.
  • 10:41 - 10:44
    Mniej więcej wtedy dowiedziałem się,
  • 10:44 - 10:48
    że właściwie to ja już nie jestem
    programistą, ale DevOps-em.
  • 10:49 - 10:54
    Mniej więcej wtedy ukuto ten nowy termin.
  • 10:54 - 10:57
    To skrót od Dev, czyli Development,
    czyli programowanie,
  • 10:57 - 11:02
    i Ops, czyli Operations,
    a więc wszystko związane z IT.
  • 11:03 - 11:05
    Serwery, ale nie tylko.
  • 11:05 - 11:06
    Kontakty z klientem.
  • 11:06 - 11:11
    Niektórzy dołączają
    aspekty kontroli jakości,
  • 11:11 - 11:16
    czyli bardzo szeroko pojęte testy.
  • 11:17 - 11:20
    "No, dobrze." - pomyślałem -
    "Nie jestem sam.".
  • 11:21 - 11:26
    Inni też dostrzegli tego typu problemy.
  • 11:26 - 11:30
    Zacząłem pracować
    nad umiejętnościami miękkimi.
  • 11:31 - 11:34
    W naszej branży, tak jak w innych,
    dzielimy umiejętności na twarde,
  • 11:34 - 11:38
    czyli związane z programowaniem,
    językami programowania, strukturami
  • 11:38 - 11:41
    danych, semaforami, kolejkami i tak dalej,
  • 11:41 - 11:48
    i miękkie, czyli związane z dyskusją,
    mediacją, rozmowami z klientem,
  • 11:48 - 11:52
    ustalaniem zapotrzebowania,
  • 11:52 - 11:55
    dbaniem, żeby zapotrzebowanie
    nie zmieniało się zbyt często,
  • 11:55 - 11:59
    co może prowadzić
    do konfliktów w projekcie,
  • 11:59 - 12:03
    a projekt musi trwać i dążyć do sukcesu.
  • 12:06 - 12:10
    Coraz więcej obcowałem z ludźmi,
  • 12:10 - 12:16
    których czasami ciężko zrozumieć.
  • 12:16 - 12:22
    Ja komputery rozumiem od podszewki,
    od poziomu tranzystora
  • 12:22 - 12:23
    budującego bramkę logiczną.
  • 12:23 - 12:30
    I to daje mi pewność, a praca z ludźmi
    jest przygodą samą w sobie.
  • 12:30 - 12:36
    Jak widzicie, dla mnie bycie programistą
    wcale nie jest nudnym zawodem.
  • 12:37 - 12:44
    Jest raczej pasmem wyzwań i przygód
    jak z najlepszego hollywoodzkiego filmu!
  • 12:44 - 12:49
    Teraz, po dziesięciu latach w zawodzie,
    prowadząc firmę programistyczną
  • 12:49 - 12:54
    tutaj w Opolu, myślę, że wiem,
    co tworzy świetnego programistę.
  • 12:55 - 13:01
    Wbrew pozorom nie jest to tylko umysł
    jak żyleta, miłość do komputerów
  • 13:01 - 13:04
    i zamiłowanie do algorytmiki.
  • 13:04 - 13:09
    To też jest potrzebne, ale żeby
    wznieść się na wyżyny tego zawodu
  • 13:09 - 13:14
    trzeba uświadomić sobie też, że w świecie
    komputerów, jak i codziennym życiu,
  • 13:14 - 13:16
    to człowiek jest najważniejszy!
  • 13:16 - 13:18
    Dziękuję bardzo!
  • 13:18 - 13:20
    (Brawa)
Title:
Najnudniejszy zawód świata? Programista? | Marcin Kawalerowicz | TEDxPolitechnikaOpolska
Description:

Nowoczesny programista musi być po trosze testerem aplikacji, po trosze specem od IT, po trosze softwarowym detektywem. Ukuto dla tego zawodu termin DevOps. A dobry DevOps musi równie dobrze, o ile nie lepiej, pracować z ludźmi jak z komputerami. Dzięki prezentacji widzowie dowiedzą się, jak wygląda praca nowoczesnego (renesansowego) twórcy oprogramowania komputerowego.

Marcin Kawalerowicz – założyciel i prezes firmy programistycznej CODEFUSION z Opola. Absolwent kierunku informatyka na Politechnice Opolskiej. Po studiach pracował w Monachium jako programista, gdzie tworzył oprogramowanie dla takich firm jak BMW, CreditSuisse czy Volvo. Od prawie 5 lat z powodzeniem wykorzystuje zagraniczne doświadczenie, budując mocną i stabilną firmę w Polsce. Współautor wydanej w Stanach Zjednoczonych książki z dziedziny inżynierii oprogramowania. Autor wielu artykułów w pismach branżowych dla programistów. Robi doktorat na Politechnice Opolskiej i Wrocławskiej. Szczęśliwy ojciec dwóch prześlicznych córek. Maratończyk.

Prelekcja wygłoszona na konferencji TEDx wykorzystującej format konferencji TED, ale zorganizowanej niezależnie przez społeczność lokalną. Dowiedz się więcej na: http://ted.com/tedx

more » « less
Video Language:
Polish
Team:
closed TED
Project:
TEDxTalks
Duration:
13:23

Polish subtitles

Revisions