Dużo już zrobiliśmy z selektorami CSS: wybieramy elementy według znacznika, ID i klasy. Powtórzmy wszystko na przykładzie tej strony. Dotyczy ona pączków. Ma nagłówek, akapity… niektóre akapity są krótkie, jednowierszowe. CSS zaczyna się od reguły wyboru wszystkich znaczników „p" i określeniu rodziny czcionek bezszeryfowych. Zmienię czcionkę na monospace, żebyście widzieli wybór. Widzicie? Następna reguła wybiera element o ID „donut-header”. Wiemy, że wybiera ID, bo zaczyna się kratką. ID jest opisowe, wygląda na to, że wybiera nagłówek u góry i zmienia czcionkę. Przewinę w dół i sprawdzę, czy „h1” ma ID. Wszystko się zgadza. Ostatnia reguła wybiera wszystkie elementy klasy „fakt”. Wiemy, że to klasa, bo zaczyna się od kropki. Aby dowiedzieć się, który element korzysta z tej klasy, mogę sprawdzić, co robi reguła, dodając obramowanie i dopełnienie… lub poszukać nazwy klasy w kodzie HTML. Widzę nazwę w tym akapicie. I w tym też. Dwa akapity z jednoliniowymi faktami. Dlatego mają obramowanie. Klasy są świetne, bo można nadać ten sam styl wielu elementom. Z klasami możemy zrobić więcej. Zaraz pokażę, co. Mamy stronę o pączkach. Nie są zbyt zdrowe! Mogą być nawet bardzo niezdrowe! I uzależniają z powodu ogromnej ilości cukru. Jeśli robimy o nich całą stronę, powinniśmy ostrzec ludzi, że są niezdrowe. Może damy ten fakt w czerwieni, żeby naprawdę ostrzegał? Jak to zrobimy? Dodajmy właściwość „color” do reguły CSS „fact”. Zobaczmy co się wydarzyło. Oba fakty stały się czerwone, a drugi nie jest ostrzeżeniem. Dotyczy tylko pisowni. Nie chcemy, by był czerwony. Możemy dodać ID, ale gdybyśmy chcieli później pokolorować inne ostrzeżenia i dodać nowe, to musielibyśmy dodawać ID i reguły dla nich. W tym przypadku najlepiej jest dodać kolejną klasę do znacznika „p”. Przeglądarki pozwalają dodać ich tyle, ile chcemy. Umieszczamy kursor po nazwie ostatniej klasy, robimy spację i piszemy nazwę nowej klasy, np. „ostrzeżenie”. Teraz zróbmy regułę ostrzeżenia i włączmy w nią właściwość koloru. Główny fakt jest czerwony, a drugi nie. Pięknie! Możemy nadać klasę wielu elementom, jak wcześniej. Np. pokolorujemy pogrubiony tekst, „smażone w głębokim tłuszczu”, damy to na czerwono, bo takie smażenie często jest nazywane niezdrowym. Dodamy więc class="warning" również czerwień. Zauważcie, że ostrzeżenie ma kolor czerwony oraz krawędzie - górną i dolną. Tak jest przy używaniu wielu klas. Przeglądarka spojrzy na wszystkie reguły i zastosuje odpowiednie style. Ale, przekazując sens, nie poprzestawajmy na kolorze, bo przecież są daltoniści. Niektórzy prawie nie widzą różnicy między czerwienią a czernią. Może wy też! Zmieńmy klasę, by wszyscy ją zauważyli. Ten kolor zmienimy w kolor tła, bo każdy widzi, gdy coś ma tło. Niewielki kontrast, czerwień i czerń. A kontrast jest ważny, by strona była czytelna. Zróbmy tu biały. Teraz mamy białe litery i czerwone tło dla tych, którzy widzą czerwień. Zastosowaliśmy klasę, więc oba ostrzeżenia mają ten sam styl. Dzięki elastyczności klas CSS możemy uratować świat przed pączkami.