Chcesz...?
Mmm hmm.
Potrzebujemy tylko parę jajek.
I może parę innych rzeczy.
Nie ma sprawy.
Jajka.
Witamy w Ralphie's!
Nawzajem!
Tyle różnych rodzajów jedzenia...
Britanny sobie poszła.
Dobra, musisz sobie poradzić sam.
Czuję się, jakbym był w filmie.
Przyszedłeś po jajka. Skup się.
O, banany! Potrzebuję bananów.
Całe to żarcie to tylko składniki
na kupę.
Chciałbym, żeby tu była moja mama.
NIE chciałbym, żeby tu była moja mama.
W porządku. Jajka.
Moje usta są jak pustynia.
Ten koleś wygląda strasznie.
Tu jest jak w jakimś cmentarzysku
dla zwierząt.
(dzwonek)
Kto następny?
Witam, w czym mogę pomóc?
Eee, jakie dziś macie dobre mięso?
"Jakie dziś macie dobre mięso?"
Co ty wygadujesz?!
Po prostu... ech ... O Boże...
Ona wie. Na pewno wie.
Wie, że jestem na haju.
Co?
Muszę isć.
Gdzie jest Brittany? Muszę ją znaleźć.
Od razu poczuję się lepiej.
Znajdę ją.
Myślałem, że poszłaś po jajka!
Ale była promocja na to ciasto, bo jest napisane
"Wszystkiego najlepszego, Jeremy!"
Nie jesteśmy Jeremim!
Na pewno nie z takim podejściem.
Posłuchaj... będę tam gdzie jest wołowina.
I tu jest 2.1 funta, to będzie $11.25.
Oba mają 20% tłuszczu, więc
co za róż---
O Boże, śledzi mnie.
Idź! Szybko!
(budująca napięcie muzyka)
Myślałem, że mnie dogonisz.
Stoję tu od pięciu minut.
Gdzieś ty był?
Ah, całkiem rozstroiła mi się percepcja czasu.
No co ty...
Czuję się, jakbym przeżyła całe życie
z tymi pizzami.
Chyba powinniśmy zaraz stąd wychodzić.
Jakaś kobieta nas śledzi.
Zdecydowanie coś knuje!
Weźmy ze dwa Tombstone'y i spadajmy stąd.
(razem) Jestem na tak dużym haju...
(budująca napięcie muzyka)
Zajmę się tym.
Nigdy cię nie zapomnę!
Ten koleś wygląda jak Jezus.
Batony w nagrodę za udaną
wycieczkę do sklepu?
Mamy ciasto.
Aaa, więc teraz już chcesz być Jeremim?
Razem będzie $106.13
Co?!
Ale te chipsy kosztują 5$ za dwie paczki!
Chciałby pan, żebym odłożyła
część zakupów?
Tak, odłoży pani wszystko oprócz jajek?
Nie ma tu jajek.
Czy ty tak kurwa na poważnie?
Hej... po prostu chodźmy już.
Chodźmy, ona tam jest.
Weźmiemy wszystko.
Dziękujemy.
(wzdychając) Uff, prawie nas dopadła.
Hej, nie wiecie może gdzie
mogę dostać trochę trawki?
Trochę się spóźniłem. Chciałbym odebrać
ciasto dla mojego syna, Jeremiego.