0:01:16.670,0:01:21.440 Mój najsłodszy, kocham go 0:01:21.480,0:01:24.530 Choć okrutny umie być 0:01:25.010,0:01:30.780 Ja przecież wiem, że trzeba mu 0:01:30.820,0:01:34.890 Kobiety takiej, jak ja 0:01:34.930,0:01:39.130 Kobiety takiej, jak ja 0:06:45.780,0:06:49.540 Rick chce mnie zatrudnić! Założył nowe studio. 0:06:51.280,0:06:52.340 Gdzie? 0:06:56.150,0:06:57.250 W Indiach! 0:06:58.320,0:07:00.280 INDIE 0:07:00.280,0:07:02.200 DAWNO TEMU 0:07:02.380,0:07:03.570 Kiedy? 0:07:03.780,0:07:05.190 Nie pamiętam dokładnie 0:07:05.190,0:07:06.330 Który to był rok... 0:07:06.370,0:07:07.930 Można ustalić datę? 0:07:08.170,0:07:10.220 Mówi się, że to był XIV wiek. 0:07:10.610,0:07:12.550 XIV wiek, to nie dawno temu. 0:07:12.650,0:07:13.820 Nie, ale... Nie wiem... 0:07:13.860,0:07:16.780 Za rządów Mongołów. Babur Wielki władał Indiami. 0:07:16.800,0:07:18.810 - No to XI wiek. [br]- Na pewno przed Chrystusem. 0:07:20.420,0:07:21.890 Tak, przed naszą erą. 0:07:22.340,0:07:25.600 Rama chyba urodził się w Ayodhyi. 0:07:25.640,0:07:28.640 Wiem, bo postawili tam świątynię. 0:07:28.700,0:07:31.240 Podobno się tam urodził.[br]Nie wierzę w to - 0:07:31.380,0:07:32.340 - ale tak mówią. 0:07:32.380,0:07:36.150 Ayodhya leży w stanie Uttar Pradeś. 0:07:36.190,0:07:38.230 Tutaj! Więc historia musi być prawdziwa. 0:07:38.400,0:07:40.440 Jest pewnie oparta na faktach, 0:07:40.460,0:07:42.410 tak samo jak Biblia. 0:07:42.710,0:07:44.160 Chcecie ją usłyszeć? 0:07:45.840,0:07:49.560 Ojciec Rama miał cztery żony. 0:07:49.810,0:07:51.060 Trzy żony. 0:07:51.300,0:07:52.280 Jak to trzy? 0:07:52.300,0:07:53.260 Czterech synów. 0:07:53.280,0:07:54.530 Czterech synów, trzy żony. 0:07:54.570,0:07:55.840 Znam imiona synów. 0:07:55.880,0:07:57.070 Kausalya... 0:07:57.110,0:07:59.130 Nie, to była żona. 0:08:00.180,0:08:02.080 Kausalya, Sumitra i Kaikeyi. 0:08:02.810,0:08:06.150 Rama był synem Kausalyi. 0:08:06.760,0:08:08.230 Lakszman był synem Sumitry. 0:08:08.750,0:08:10.460 Bharat był synem Kaikeyi. 0:08:10.520,0:08:11.920 Jestem pod wrażeniem! 0:08:12.060,0:08:14.740 A Shatrughan był chyba bratem Lakszmana, 0:08:14.760,0:08:18.460 Czyli musiał być synem... Sumitry. 0:08:18.580,0:08:20.050 Sita była żoną Rama 0:08:20.260,0:08:25.500 Ojcem Sity był Janak. 0:08:25.530,0:08:27.910 Sita ma wiele imion i przydomków. 0:08:28.030,0:08:28.950 0:08:28.990,0:08:30.180 Na przykład Janaki! 0:08:30.220,0:08:31.470 Janaki też. 0:08:31.770,0:08:34.120 I Vahish, Vahish, tego... 0:08:34.840,0:08:36.270 Widziałam sztukę -[br]Vaidehi. 0:08:36.310,0:08:41.170 Dowiedziałam się z niej, że Vaidehi [br]to inne imię Sity. 0:08:42.200,0:08:45.370 Ram miał zostać koronowany na króla przez Dasharathę 0:08:45.390,0:08:47.700 ale Kaikeyi poszła do starego króla 0:08:47.740,0:08:51.360 Kiedyś oddała mu wielką przysługę. 0:08:51.400,0:08:53.570 Chyba opiekowała się nim, kiedy był bardzo chory. 0:08:53.820,0:08:55.270 Czy coś w ten deseń. 0:08:55.310,0:08:57.990 Wtedy król jej powiedział... 0:08:58.380,0:09:00.980 "Spełnię jedno twoje życzenie.[br]Proś o co chcesz." 0:09:01.470,0:09:04.640 A ona zażądała, żeby wypędzić[br]Rama na 14 lat. 0:09:04.820,0:09:06.600 Myślała, że to wystarczy, 0:09:06.600,0:09:08.460 14 lat wygnania. 0:09:08.500,0:09:10.380 Co z oczu, to z serca. 0:09:12.160,0:09:14.150 AYODHYA, 0:09:14.230,0:09:16.440 DAWNO TEMU, P.N.E. 0:09:28.360,0:09:29.890 Rama, mój synu, 0:09:30.610,0:09:33.210 Chciałem ci dziś przekazać koronę Ayodhyi, 0:09:33.590,0:09:35.680 ale moja podstępna żona Kaikeyi 0:09:37.600,0:09:40.340 przypomniała mi o dawno złożonej przysiędze. 0:09:40.960,0:09:42.290 Aby dotrzymać tej przysięgi, 0:09:42.570,0:09:44.330 zamiast cię koronować, 0:09:44.390,0:09:47.620 muszę cię wygnać do lasu na 14 lat! 0:09:49.440,0:09:51.090 Żegnaj chłopcze. 0:09:51.670,0:09:53.450 Jesteś szlachetny i dobry. 0:09:53.780,0:09:55.620 Wcielenie prawości. 0:09:55.880,0:09:57.560 Odważny książę i wojownik. 0:09:57.970,0:09:59.870 Raduje się tobą Ziemia i Niebo. 0:10:00.300,0:10:01.980 Mężczyzna idealny. 0:10:02.590,0:10:04.390 Niech bogowie będą z tobą. 0:10:05.150,0:10:08.150 Nie przytrzaśnij się drzwiami, wychodząc. 0:10:08.600,0:10:11.120 Prośba Kaikeyi złamała serce Dasharatha, 0:10:11.750,0:10:12.710 ale 0:10:13.310,0:10:16.010 ponieważ wszyscy Indusi dotrzymują słowa, 0:10:16.050,0:10:19.030 musiał 0:10:19.440,0:10:20.450 tak zrobić. 0:10:20.650,0:10:22.370 A potem umarł. 0:10:22.390,0:10:24.000 Naprawdę? 0:10:24.020,0:10:25.030 W końcu kiedyś umarł. 0:10:25.070,0:10:30.260 Ale we wszystkich przedstawieniach, jakie widziałam w dzieciństwie 0:10:30.300,0:10:31.390 0:10:31.430,0:10:33.410 zawsze była dramatyczna scena, 0:10:33.450,0:10:35.720 kiedy dostawał ataku serca, widząc odchodzącego syna. 0:10:36.800,0:10:39.300 Chyba był słabego zdrowia... 0:10:39.950,0:10:40.870 0:10:40.900,0:10:42.800 I jeszcze ten problem. 0:10:42.820,0:10:44.460 Gnębiło go sumienie, 0:10:44.820,0:10:46.290 bo Rama był dobrym synem. 0:10:46.340,0:10:48.340 Rama przyjął rozkaz wygnania bez sprzeciwu, 0:10:48.520,0:10:51.300 Nie awanturował się, nie pytał: 0:10:51.470,0:10:52.330 "Dlaczego?" 0:10:52.350,0:10:53.210 Powiedział: 0:10:53.250,0:10:54.520 Jeśli tak sobie życzysz ojcze, 0:10:55.130,0:10:55.990 To pójdę. 0:10:56.010,0:10:57.130 0:10:57.190,0:10:59.420 Sita powiedziała, "Gdzie ty, tam i ja." 0:10:59.980,0:11:01.490 Nie, Sito. 0:11:01.770,0:11:05.560 W lesie grasują demony - rakszasy. 0:11:05.860,0:11:10.120 Nekają one pobożnych mędrców[br]i bezczeszczą święte ognie. 0:11:10.630,0:11:12.570 Muszę z nimi walczyć... 0:11:13.160,0:11:14.370 sam. 0:11:14.840,0:11:18.870 Ale Ramo, miejsce kobiety jest o boku jej męża! 0:11:19.040,0:11:21.280 Zniosę wszelkie trudy. 0:11:21.450,0:11:23.290 Nie potrafię bez ciebie żyć... 0:11:23.490,0:11:27.400 0:11:44.250,0:11:50.590 Boję się myśleć, co by było, gdybyśmy się nie spotkali 0:11:50.630,0:11:56.460 Więc lepiej nie myśleć o tym wcale 0:11:56.740,0:12:03.370 Łatwo zapomnieć samotne noce i smutne dni 0:12:03.390,0:12:09.220 Skoro jestem tu, a przy mnie ty. 0:12:09.260,0:12:16.130 Jesteśmy razem, a zatem 0:12:16.540,0:12:22.920 Nie musimy przejmować się światem 0:12:23.290,0:12:29.670 Wiedziałam czekając na ciebie 0:12:29.980,0:12:36.640 że odnajdziemy siebie 0:12:37.200,0:12:43.490 Gdy jesteśmy sam na sam 0:12:43.580,0:12:50.510 nie ważne gdzie nas rzuci los 0:12:50.590,0:12:55.070 I choć nie mamy wiele 0:12:55.290,0:12:58.360 możemy być wdzięczni 0:12:58.480,0:13:04.190 że oto jesteśmy razem 0:13:32.960,0:13:38.690 Jesteśmy razem, a zatem 0:13:39.750,0:13:45.620 Nie musimy przejmować się światem 0:13:46.990,0:13:52.720 Wiedziałam czekając na ciebie 0:13:53.840,0:13:59.980 że odnajdziemy siebie 0:14:01.000,0:14:07.260 Gdy jesteśmy sam na sam 0:14:07.460,0:14:14.680 nie ważne gdzie nas rzuci los 0:14:14.760,0:14:19.300 I choć nie mamy wiele, 0:14:19.340,0:14:22.540 możemy być wdzięczni 0:14:22.600,0:14:28.610 że oto jesteśmy razem 0:14:30.740,0:14:32.130 To wszystko! 0:14:40.860,0:14:42.250 Będę tęsknić. 0:14:42.450,0:14:44.660 To kontrakt tylko na sześć miesięcy. 0:14:44.680,0:14:46.460 Zanim się obejrzysz będę z powrotem. 0:15:00.880,0:15:05.540 Ravana był złym królem Lanki, 0:15:06.380,0:15:10.820 po prostu porwał Sitę. 0:15:11.230,0:15:13.800 Był człowiekiem uczonym. 0:15:14.540,0:15:16.850 Właściwie jedyny zły uczynek, jaki popełnił... 0:15:17.100,0:15:19.190 ...to porwanie Sity. 0:15:19.190,0:15:19.220 0:15:19.220,0:15:21.330 To ciekawe, bo przecież 0:15:21.490,0:15:24.660 był człowiekiem uczonym, 0:15:24.810,0:15:26.010 wspaniałym wojownikiem 0:15:26.050,0:15:28.200 modlił się do właściwych bogów... 0:15:28.220,0:15:30.800 Właściwie był dobrym królem. 0:15:31.210,0:15:35.130 Tylko z czasem zaczęliśmy o nim myśleć,[br]jak o wcieleniu zła. 0:15:35.210,0:15:36.710 Jak o drugim Mogambo. 0:15:37.890,0:15:40.700 Też mieszkał na wyspie. 0:15:41.210,0:15:44.750 Był żarliwym czcicielem Śiwy. 0:15:44.790,0:15:46.670 Grał na wielu instrumentach. 0:15:46.710,0:15:49.960 Grał na winie swoimi jelitami. 0:15:50.250,0:15:51.290 Jelitami? 0:15:51.310,0:15:53.050 0:15:53.840,0:15:57.360 Był bardzo oddany Śiwie, 0:15:57.460,0:16:02.430 prosząc boga Śiwę o łaski 0:16:02.470,0:16:07.340 Grał dla niego na winie swoimi jelitami. 0:16:08.140,0:16:10.570 Dlatego był niezrównany w walce, 0:16:11.020,0:16:13.780 bo czym jest ból dla kogoś, kto gra swoimi jelitami? 0:16:13.820,0:16:14.770 Niczym. 0:16:15.130,0:16:18.220 W każdym razie był królem Sri Lanki. 0:16:18.730,0:16:20.410 Nie, był królem Lanki. 0:16:20.680,0:16:24.280 Na Lankę teraz mówi się Cejlon.[br]To chyba ten sam kraj. 0:16:24.320,0:16:26.010 Tak nam się wydaje. 0:16:26.050,0:16:27.100 Most, który wtedy zbudowano, 0:16:27.140,0:16:30.780 nadal istnieje. Widać go na zdjęciach NASA. 0:16:30.800,0:16:35.030 Naprawdę? NASA? To musi być prawdziwa historia! 0:16:36.080,0:16:38.410 A z księżyca też ich było widać? 0:16:39.370,0:16:41.920 Czy nie było historii o Suruphanace?[br]Miała na imię Suruphanaka? 0:16:42.660,0:16:44.260 Surphanaka. 0:16:45.030,0:16:47.000 Pomyliłam jej imię, teraz mnie pogonią. 0:16:47.040,0:16:49.450 Surphanaka to ta z brzydkim nosem? 0:16:49.450,0:16:51.390 Była siostrą Ravany. 0:16:51.640,0:16:52.820 Ravano! 0:16:52.860,0:16:55.420 Rama zamordował twoje rakszasy w lesie. 0:16:55.440,0:16:56.810 Ta zniewaga krwi wymaga! 0:16:57.260,0:16:59.470 Nie czyń tego Mistrzu. 0:16:59.550,0:17:02.310 Rama jest potężny. 0:17:02.390,0:17:04.010 Siostro, 0:17:04.050,0:17:06.550 nie zawracaj mi głowy drobiazgami. 0:17:08.690,0:17:10.430 Drogi bracie, 0:17:10.700,0:17:13.640 widziałeś żonę Ramy, Sitę? 0:17:14.130,0:17:17.430 Jest najpiękniejszą kobietą na świecie. 0:17:17.850,0:17:21.350 Ma skórę jasną, niczym płatki lotosu. 0:17:21.490,0:17:24.360 Jej oczy są jak jeziora pełne lotosów. 0:17:24.500,0:17:28.310 Jej dłonie są jak, tego, kwiaty lotosu. 0:17:28.370,0:17:34.750 Jej piersi są jak wielkie, krągłe, jędrne, soczyste lotosy! 0:17:38.430,0:17:40.660 Uczyń Sitę swoją żoną. 0:17:40.800,0:17:42.580 Ukradnij ją Ramie! 0:17:42.850,0:17:45.670 Nie rób tego Mistrzu! 0:17:45.970,0:17:49.410 Nie pouczaj mnie Maricza. 0:17:49.630,0:17:51.760 Musisz mi pomóc. 0:17:52.030,0:17:57.320 Zmień się w pięknego złotego jelenia.[br]Odciągniesz uwagę Ramy. 0:17:57.770,0:18:00.290 Sita będzie nie strzeżona. 0:18:00.510,0:18:02.520 Wtedy ją porwę! 0:18:02.820,0:18:05.670 Sita będzie moja! 0:18:20.170,0:18:23.500 Co za piękny złoty jeleń! 0:18:24.030,0:18:26.910 Złap go dla mnie, proszę. 0:18:27.240,0:18:29.880 Sam nie wiem, Sito. To może być podstęp! 0:18:30.190,0:18:32.480 Proszę cię. 0:18:33.520,0:18:38.140 No dobrze. Dajesz mi tak wiele, [br]a prosisz o tak mało. 0:18:38.160,0:18:40.990 Ale obiecaj, że nie wyjdziesz z chaty, [br]kiedy mnie nie będzie. 0:18:41.560,0:18:42.990 Las jest niebezpieczny. 0:18:43.090,0:18:44.260 Obiecuję! 0:18:44.630,0:18:46.940 Kocham cię Ramo! 0:18:47.240,0:18:49.350 Ja ciebie też, Sito. 0:19:21.700,0:19:26.020 Brakowało mi miłości,[br]teraz miłość u mnie gości, 0:19:26.100,0:19:29.680 Dzięki niej inaczej widzę świat. 0:19:29.720,0:19:34.090 Odkąd kocham mego wybranka 0:19:34.140,0:19:37.900 spotykają mnie miłe niespodzianki 0:19:38.180,0:19:42.030 Jak słodki to stan, nie miałam pojęcia 0:19:42.150,0:19:47.760 być w niewoli mojego księcia 0:19:47.980,0:19:53.220 Kocham go od początku, a on kocha mnie 0:19:53.340,0:19:57.860 Choć czemu, właściwie, Bóg jeden wie 0:19:58.180,0:20:03.580 a gy mi mówi, że nie może beze mnie żyć 0:20:03.640,0:20:08.060 zrobiłabym dla niego wszystko. 0:20:08.290,0:20:13.340 Wiem, że nie jest aniołem, ani świętym 0:20:13.400,0:20:17.980 przymknę oko na jego wady 0:20:18.180,0:20:23.560 będę mu wierna, nigdy we mnie nie zwątpi 0:20:23.600,0:20:28.160 Zrobiłabym dla niego wszystko 0:20:28.190,0:20:37.430 Kiedy mogę oprzeć głowę na jego ramieniu 0:20:37.960,0:20:47.390 zamykam oczy i chcę zatrzymać czas 0:20:47.690,0:20:52.700 Nigdy go nie zostawię,[br]Pomogę mu w potrzebie 0:20:52.870,0:20:57.570 Nikt go nie kocha, tak jak ja 0:20:57.590,0:21:02.710 Źle mi, gdy go nie ma przy mnie 0:21:02.970,0:21:06.710 Zrobiłabym dla niego wszystko 0:21:07.880,0:21:12.690 Zrobiłabym dla niego wszystko 0:21:32.380,0:21:37.370 Nigdy go nie zostawię,[br]Pomogę mu w potrzebie 0:21:37.390,0:21:41.990 Kocham go nad życie 0:21:42.110,0:21:47.530 Źle mi, gdy go nie ma przy mnie 0:21:47.570,0:21:51.420 Zrobiłabym dla niego wszystko 0:21:51.480,0:21:57.720 Zrobiłabym dla niego absolutnie wszystko 0:21:59.660,0:22:01.990 To wszystko! 0:22:03.570,0:22:05.120 Wiecie, co Sita wtedy zrobiła? 0:22:05.140,0:22:09.150 Znaczyła drogę porwania, upuszczając biżuterię. 0:22:09.230,0:22:10.870 0:22:10.930,0:22:12.990 Dzięki temu ją odnaleziono. 0:22:13.050,0:22:15.530 Całą drogę do Lanki. 0:22:16.710,0:22:19.170 Ile razy upuszczała klejnoty? 0:22:19.210,0:22:21.500 Musiała nosić mnóstwo biżuterii w tym lesie. 0:22:22.730,0:22:26.470 Nie, pamiętacie - nie miała biżuterii,[br]bo zostawiła wszystko 0:22:26.530,0:22:29.460 opuszczająć Ayodhyję. 0:22:29.680,0:22:32.380 Miała tylko te ubrania, w których odeszła. 0:22:32.440,0:22:34.440 Nie podważaj historii. 0:22:37.250,0:22:38.620 Nie ma jej. 0:22:38.990,0:22:41.500 Miała nie wychodzić z chaty! 0:22:41.680,0:22:44.100 Jak ja ją teraz odnajdę? 0:22:45.610,0:22:49.600 Sito! Sito! 0:22:49.800,0:22:53.180 Sito, co się z tobą stało? 0:22:54.920,0:22:56.720 Jeśli chodzi o pochodzenie Hanumana... 0:22:57.570,0:22:59.950 Kiedy demony atakowały ziemię, 0:23:00.210,0:23:03.480 wszyscy bogowie poszli do Wisznu. 0:23:03.530,0:23:05.820 "Pomóż nam, pomóż" - prosili. 0:23:05.860,0:23:09.290 Wisznu obiecał odrodzić się na ziemi jako Rama. 0:23:09.350,0:23:11.500 Ale odrodził się też jako Kriszna. [br]To mylące. 0:23:11.540,0:23:13.810 Ma dziesięć inkarnacji, czyli wcieleń. 0:23:13.970,0:23:17.700 Jeszcze się nie narodził po raz dziesiąty. 0:23:19.170,0:23:21.340 Tak więc Wisznu miał się narodzić jako Rama, 0:23:21.380,0:23:23.810 a Śiwa miał się narodzić 0:23:24.180,0:23:26.120 jako ktoś, kto mu pomoże. 0:23:26.330,0:23:28.780 Więc Hanuman jest inkarnacją Śiwy. 0:23:28.970,0:23:31.090 - Tego nie wiedziałem.[br]- Ja też nie. 0:23:31.130,0:23:35.020 Hanuman urodził się tylko po to, 0:23:35.220,0:23:37.940 aby spotkać Ramę 0:23:38.000,0:23:41.220 i mu pomóc. 0:23:52.340,0:23:53.890 Pomogę ci. 0:23:54.670,0:23:55.670 Kim jesteś? 0:23:56.120,0:23:57.800 Jestem Hanuman, 0:23:57.820,0:23:59.760 Małpi wojownik! 0:23:59.800,0:24:02.340 Syn wiatru! 0:24:02.610,0:24:05.590 Jestem Rama, książę Ayodhyi. 0:24:05.610,0:24:07.150 Zawrzyjmy przymierze. 0:24:07.490,0:24:10.090 Będę ci zawsze służył. 0:24:10.790,0:24:13.590 Znajdź Sitę! 0:24:49.350,0:24:49.930 Halo? 0:24:49.950,0:24:51.010 To ja. 0:24:51.050,0:24:52.810 Dave! Gdzie jesteś? 0:24:53.000,0:24:56.020 Trivandrum, głuptasie. W domu. 0:24:56.230,0:24:57.740 Masz telefon stacjonarny? 0:24:57.760,0:24:58.990 Oczywiście. 0:24:59.110,0:25:02.240 Wyjechałeś miesiąc temu.[br]Nie podałeś mi twojego telefonu. 0:25:02.440,0:25:05.980 Nie?[br]No cóż, mam dobre wiadomości. 0:25:06.190,0:25:09.380 Przedłużyli mi kontrakt o rok! 0:25:09.420,0:25:12.890 Co? Jeszcze rok?[br]Powiedziałeś, że wrócisz po 6 miesiącach. 0:25:13.340,0:25:14.820 Ale mnie się tu podoba. 0:25:15.240,0:25:18.820 A co ze mną? Co z Lexi? 0:25:18.950,0:25:20.320 Co z naszym mieszkaniem? 0:25:21.830,0:25:24.690 Co z nami? 0:25:26.800,0:25:28.560 Nie płacz, Nino. 0:25:30.520,0:25:32.790 Kocham cię. 0:25:33.650,0:25:35.920 Mogłabyś przyjechać tutaj... 0:25:37.500,0:25:39.400 Sita siedzi pod drzewem 0:25:39.460,0:25:40.380 i płacze. 0:25:40.420,0:25:43.240 Myśli o Ramie. 0:25:43.300,0:25:44.710 Modli się do niego. 0:25:44.750,0:25:45.980 A źli ludzie, 0:25:45.980,0:25:48.540 na filmach i w teatrze zawsze pokazują 0:25:48.580,0:25:52.240 złych ludzi, którzy ją straszą. [br]A ona modli się do Ramy. 0:25:52.300,0:25:56.330 Dlatego kobiety-demony, 0:25:56.450,0:26:00.360 które jej pilnowały, były zdumione 0:26:00.400,0:26:02.960 jak bardzo oddana jest mężowi. 0:26:02.980,0:26:05.290 Przyszedł do niej Ravana i pyta: 0:26:05.470,0:26:07.860 "Co Rama może zrobić dla ciebie,[br]czego ja nie mogę?" 0:26:07.900,0:26:12.060 A ona na to, "Rama po mnie przyjdzie.[br]Masz ostatnią szansę, żeby mnie uwolnić." 0:26:12.100,0:26:14.530 "Kiedy Rama przybędzie, to zrobi ci z tyłka 0:26:14.550,0:26:17.030 jesień średniowiecza." 0:26:18.480,0:26:20.170 Kocham cię Sito. 0:26:20.360,0:26:22.590 Zostań moją żoną. 0:26:22.890,0:26:23.940 Nigdy. 0:26:23.980,0:26:26.060 Kocham tylko Ramę. 0:26:28.830,0:26:32.020 Jestem cnotliwą żoną innego mężczyzny. 0:26:34.180,0:26:38.010 Należę do Ramy, jak promienie należą do słońca. 0:26:40.340,0:26:44.020 Wypuść mnie, albo wkrótce usłyszysz,[br]huk jego potężnego łuku, 0:26:44.040,0:26:46.470 niczym grzmot błyskawic boga Indry! 0:26:51.910,0:26:55.160 Im milszy jest mężczyzna dla kobiety, 0:26:55.170,0:26:58.010 tym bardziej ona mu ubliża! 0:26:58.560,0:27:03.100 Masz dwa miesiące na podjęcie decyzji, ślicznotko. 0:27:03.670,0:27:07.050 Potem będziesz dzielić ze mną łoże! 0:27:07.760,0:27:09.700 Jeśli mnie nie poślubisz, 0:27:09.710,0:27:14.650 rakszasy zrobią z ciebie potrawkę na śniadanie. 0:27:17.010,0:27:22.140 Twoje ochydne żółte ślepia wypłyną ci z oczodołów,[br]jeśli będziesz patrzył na mnie pożądliwie Ravano. 0:27:22.690,0:27:27.290 Nie spopieliłam cię jeszcze żarem mojej mocy, 0:27:27.370,0:27:30.400 tylko dlatego, że Rama mi tego nie nakazał. 0:27:50.970,0:27:57.520 Noc nadchodzi, powinnam już dawno spać 0:27:57.870,0:28:03.260 Gdybyś tu był, zobaczyłbyś jak łkam 0:28:05.020,0:28:12.020 Mój kochany znów mnie zostawił,[br]obiecał, że wróci, ale kiedy? 0:28:12.040,0:28:18.620 Płaczę noc po nocy[br]Proszę wróc do domu kochany 0:28:18.950,0:28:25.600 Proszę wróc do domu kochany,[br]Jestem taka samotna. 0:28:25.940,0:28:29.480 Nikt nie wypełni tego pustego krzesła 0:28:29.520,0:28:32.860 Dom nie jest domem bez ciebie 0:28:32.880,0:28:37.440 Drzwi są dla ciebie zwsze otwarte 0:28:38.720,0:28:40.010 Proszę, kochany 0:28:40.050,0:28:46.700 Nawet zegar tyka:[br]Proszę wróc do domu kochany 0:28:46.970,0:28:52.770 Czy musisz być tak daleko? 0:28:52.810,0:28:57.700 Są tu tacy, co nastają na moją cnotę 0:28:57.740,0:29:01.380 Wciąż walczę, ale słabnę 0:29:01.650,0:29:05.980 Proszę wróc do domu kochany 0:30:03.760,0:30:04.980 Proszę, kochany 0:30:05.020,0:30:11.920 Nawet zegar tyka:[br]Proszę wróc do domu kochany 0:30:12.260,0:30:18.050 Czy musisz być tak daleko? 0:30:18.090,0:30:22.980 Są tu tacy, co nastają na moją cnotę 0:30:23.020,0:30:26.990 Wciąż walczę, ale słabnę 0:30:27.030,0:30:31.940 Proszę wróc do domu kochany 0:30:34.290,0:30:36.740 To wszystko! 0:30:38.300,0:30:39.520 Ona też popełniła kilka błędów. 0:30:39.540,0:30:41.260 Powinna była wrócić do domu z Hanumanem. 0:30:41.590,0:30:43.960 Cała ta poza "mój mąż mnie uratuje," 0:30:43.980,0:30:45.860 no dajcie spokój. 0:30:45.880,0:30:47.280 Wskakuj na plecy małpy, 0:30:47.300,0:30:49.180 wracaj do domu, 0:30:49.550,0:30:50.960 nikomu nic się nie stanie. 0:30:50.980,0:30:53.840 Może nie ufała Hanumanowi? 0:30:54.390,0:30:56.210 Możliwe. 0:30:56.230,0:30:59.550 Nie. Ufała mu całkowicie, 0:30:59.590,0:31:01.690 ale czekała na męża. 0:31:01.730,0:31:04.130 A, to co innego.[br]"Udowodnij mi swą miłość!" 0:31:04.170,0:31:07.280 0:31:07.680,0:31:10.530 Chciała, żeby zły król został pokonany 0:31:10.570,0:31:12.450 przez jej męża. 0:31:13.470,0:31:14.860 To powinna wrócić do domu, 0:31:15.270,0:31:18.380 żeby Ravana nie miał zakładnika. 0:31:18.810,0:31:22.550 Zupełnie jakby chciała przez to wszystko[br]gloryfikować Rama. 0:31:22.590,0:31:26.640 On przybędzie. On może wszystko. 0:31:26.680,0:31:30.490 Jest szlachetny, zabije Ravana. 0:31:31.020,0:31:33.010 Anyway-[br]Krwiożercza kobieta. 0:31:34.290,0:31:38.690 WYNAJMĘ: Miłośnikowi kotów.[br]Jednopokojowe mieszkanie, wolne przez rok od 1 czerwca.[br]Konieczna opieka nad kotem. 0:32:03.170,0:32:05.780 Czy to naprawdę były małpy? 0:32:05.800,0:32:06.380 Umiały latać. 0:32:07.420,0:32:11.450 Rozumiem, że to nie były zwykłe małpy. 0:32:12.510,0:32:16.340 Małpy to jeden gatunek, 0:32:16.460,0:32:18.420 a vanary to inny gatunek. 0:32:18.460,0:32:20.240 Pół ludzie, pół małpy. 0:32:20.690,0:32:22.430 Mieli ogony. 0:32:22.570,0:32:24.270 Tak. 0:32:24.600,0:32:27.670 Na pewno ogony. 0:32:27.970,0:32:31.040 Może nawet byli bardziej małpami, niż ludźmi. 0:32:31.410,0:32:32.490 0:32:32.510,0:32:34.700 Bez nich nie byłoby armii, [br]tylko dwóch bohaterów. 0:32:34.760,0:32:37.770 Ich dwóch i armia króla małp, Surgiva. 0:32:37.910,0:32:41.610 Vanar Sena - małpia armia. 0:32:41.820,0:32:44.720 Zgromadź małpich wojowników! 0:32:44.880,0:32:48.240 Podążymy do Lanki uwolnić Sitę. 0:32:48.670,0:32:52.680 Tak panie. Wyruszamy natychmiast. 0:33:19.980,0:33:23.600 Kto to puka?[br]Nie stój tam, wejdź! 0:33:24.620,0:33:28.870 Od rana mam uczucie 0:33:28.930,0:33:33.250 że coś dobrego wydarzy się dziś 0:33:33.290,0:33:37.580 Nagle rozległo się pukanie. 0:33:37.790,0:33:41.860 To szczęście stoi u mych drzwi. 0:33:42.250,0:33:46.580 Czy to możliwe? [br]Ktoś do mnie wraca. 0:33:46.660,0:33:50.610 Kto to puka do mych drzwi? 0:33:51.100,0:33:55.540 Czekałam tak długo,[br]umrę, jeśli się mylę 0:33:55.580,0:33:58.910 Kto to puka do mych drzwi? 0:33:58.930,0:34:04.110 Listonosz, lodziarz i dostawca węgla,[br]już dziś tu byli. 0:34:04.390,0:34:08.590 Rzeźnik, piekarz i sklepikarz[br]tędy nie przechodzili. 0:34:08.830,0:34:13.250 Jeśli mój kochany jest za drzwiami,[br]powitam go z otwartymi ramonami 0:34:13.250,0:34:16.500 Kto to puka do mych drzwi? 0:34:53.310,0:34:57.630 Chyba mam towarzystwo. 0:34:57.810,0:35:01.680 Kto to puka do mych drzwi? 0:35:02.270,0:35:06.670 Spójrzcie, ósma godzina,[br]znajome pukanie się zaczyna. 0:35:06.710,0:35:10.120 Kto to puka do mych drzwi? 0:35:10.260,0:35:15.400 To nie mleczarz, gazownik ani piekarz,[br]którzy przynoszą sprawunki 0:35:15.420,0:35:20.000 Ani sprzedawca nabiału,[br]by wypisać rachunki. 0:35:20.100,0:35:24.310 Jeśli to mój ukochany,[br]zamknę go tu i wyrzucę klucz. 0:35:24.460,0:35:28.180 Kto to puka do mych drzwi? 0:35:47.220,0:35:51.390 To nie hydraulik, fryzjer ani akwizytor,[br]im już zapłaciłam. 0:35:51.450,0:35:55.560 To nie doktor ani dentysta,[br]u nich się nie leczyłam. 0:35:56.140,0:36:00.330 Jesli to mój słodki miś,[br]serdecznie go powitam dziś 0:36:00.370,0:36:04.970 Kto to puka do mych drzwi? 0:36:05.440,0:36:07.100 To wszystko! 0:36:11.090,0:36:14.420 TRIVANDRUM, INDIE 0:36:24.180,0:36:32.930 Dave! 0:36:33.010,0:36:40.240 Jesteśmy w Indiach. Nie całuj mnie przy ludziach.[br]Wezmę twoją torbę. 0:37:00.570,0:37:03.440 No to jesteś. 0:37:03.930,0:37:05.790 Dobranoc. 0:37:22.090,0:37:23.400 O kurczę. 0:37:23.440,0:37:27.060 Wiem, co zrobił kiedy ją[br]spotkał w Lance. 0:37:28.790,0:37:29.980 Przytulił ją i pocałował. 0:37:30.000,0:37:33.440 Wcale nie. Był oziębły. 0:37:33.850,0:37:35.770 Dlaczego? 0:37:36.650,0:37:39.240 Tego nie jestem pewien. 0:37:39.470,0:37:41.290 Możesz zmyślać. 0:38:24.110,0:38:28.550 Mieszkałaś w domu obcego mężczyzny.[br]Nie możesz być moją żoną. 0:38:28.820,0:38:29.960 Słucham? 0:38:29.980,0:38:32.970 Spełniłem swój obowiązek, uratowałem cię 0:38:32.990,0:38:35.260 i zmazałem plamę na moim honorze. 0:38:35.630,0:38:39.000 Mam wątpliwości co do twojego charakteru i cnoty. 0:38:39.330,0:38:41.470 Ravana podziwiał twoją urodę. 0:38:41.470,0:38:45.360 Niemożliwe, żeby przez tak długi czas[br]cię nie dotknął. 0:38:45.460,0:38:48.290 Twój widok sprawia mi ból. 0:38:48.630,0:38:50.860 Możesz odejść. 0:38:50.920,0:38:53.250 To koniec, Sito. 0:38:54.770,0:38:56.490 Gdybym wiedziała, że tak myślisz, 0:38:56.590,0:39:00.350 zabiłabym się i nie musiałbyś walczyć. 0:39:00.600,0:39:02.600 Ułóżcie dla mnie stos. 0:39:02.640,0:39:03.930 Nie mogę tak żyć. 0:39:04.200,0:39:07.790 Mimo mojej cnoty, mój mąż mną wzgardził. 0:39:08.020,0:39:10.580 Najwyraźniej wątpił w jej... 0:39:11.540,0:39:12.580 czystość. 0:39:12.600,0:39:15.120 To trochę dziwne z tą czystością. 0:39:15.160,0:39:19.510 Dziwne, że nikt nie docenił Ravana,[br]za nie używanie przemocy. 0:39:19.610,0:39:21.970 Wiem, że powinno się chwalić porywaczy, 0:39:21.990,0:39:23.420 0:39:23.440,0:39:24.810 Ale kiedy myślimy o złoczyńcach... 0:39:25.810,0:39:27.350 oczekujemy potworności. 0:39:27.630,0:39:31.840 A on stwierdził: jeśli tego nie zechcesz,[br]nie dotknę cię. 0:39:31.010,0:39:33.730 Nie zmuszę cię do mieszkania w moim domu. 0:39:33.750,0:39:35.280 Nie wezmę cię siłą. 0:39:35.460,0:39:36.920 Nie przespał się z nią. 0:39:37.940,0:39:38.940 Sita udowodniła to 0:39:38.960,0:39:40.740 przechodząc próbę ognia. 0:39:53.620,0:39:55.670 Jesteś okrutny 0:39:55.690,0:39:58.740 Dlaczego musisz taki być? 0:39:59.350,0:40:01.870 Wydaje mi się, że lubisz 0:40:02.130,0:40:06.920 Doprowadzać mnie do łez.[br]Nie wiem dlaczego. 0:40:07.020,0:40:12.150 Siedzę w domu i czekam[br]aż zadzwonisz, 0:40:12.190,0:40:15.440 ale jestem sama, 0:40:15.460,0:40:18.840 więc śpiewam bluesa i wzdycham. 0:40:18.980,0:40:25.300 Zawsze jesteś oziębły 0:40:25.360,0:40:28.630 I besztasz mnie 0:40:28.820,0:40:33.400 przy innych ludziach. 0:40:33.420,0:40:39.800 To pewnie świetna zabawa,[br]być takim okrutnym 0:40:39.840,0:40:44.460 Nie powinieneś taki być,[br]Nie wiesz ile dla mnie znaczysz? 0:41:39.520,0:41:42.930 Kocham cię, jesteś dla mnie wszystkim, 0:41:43.030,0:41:46.020 ale myślę, że ci na mnie nie zależy. 0:41:46.350,0:41:49.410 Nie okazuj tego, nie chcę wiedzieć 0:41:49.430,0:41:52.400 wszyscy mi mówią, że jestem głupia 0:41:52.680,0:41:58.660 skoro usycham z tęsknoty.[br]Czemu to robisz? 0:41:58.960,0:42:04.010 Jesteś okrutny, dlaczego musisz taki być? 0:42:04.040,0:42:10.660 Chyba lubisz doprowadzać mnie do łez. 0:42:10.680,0:42:12.400 Powiedz dlaczego? 0:42:12.440,0:42:17.840 Siedzę w domu i czekam[br]aż zadzwonisz 0:42:18.080,0:42:24.570 ale jestem sama,[br]więc śpiewam bluesa i wzdycham. 0:42:24.630,0:42:31.130 Zawsze jesteś oziębły 0:42:31.190,0:42:39.350 I besztasz mnie[br]przy innych ludziach. 0:42:39.430,0:42:45.670 Pewnie dobrze się bawisz,[br]nie widzisz jak mnie ranisz? 0:42:45.690,0:42:51.110 Powiedz dlaczego? 0:42:52.950,0:42:55.280 To wszystko! 0:42:55.470,0:42:59.070 A on nadal nie był przekonany, 0:42:59.110,0:43:01.520 nawet kiedy przeszła próbę ognia. 0:43:01.560,0:43:02.620 0:43:02.650,0:43:05.550 Był przekonany. Ale presja innych... 0:43:05.670,0:43:08.110 Ta historia z praczem... 0:43:08.250,0:43:10.030 Nie wątpił w jej czystość 0:43:10.070,0:43:11.280 Przyznał, "No dobrze, mówiłaś prawdę." 0:43:11.340,0:43:15.410 Przytulił ją, a z nieba padały kwiaty,[br]czy coś takiego. 0:43:16.260,0:43:19.290 O kurczę, chyba jednak jesteś czysta. 0:43:19.310,0:43:21.300 Wybaczysz mi? 0:43:21.700,0:43:25.900 Oczywiście, żyję tylko dla ciebie. 0:43:45.570,0:43:49.740 Tak im zależy na tym spotkaniu, [br]że zapłacą za moje bilety do Nowego Jorku. 0:43:49.870,0:43:52.070 5 dni, pokrywają wszystkie koszty. 0:43:52.520,0:43:55.800 Świetnie, baw się dobrze. 0:44:07.510,0:44:09.540 Do zobaczenia za tydzień. 0:44:21.640,0:44:25.200 Nie, to był latający rydwan,[br]zesłany przez bogów. 0:44:25.260,0:44:27.580 Japoński pociąg. 0:44:27.600,0:44:30.680 Pamiętam, że pomyślałem jakie to fajne. 0:44:30.750,0:44:32.220 Pierwszy samolot świata. 0:44:32.240,0:44:34.340 Polecieli nim do domu. 0:44:34.360,0:44:36.040 To chyba był ptak. 0:44:36.040,0:44:37.740 0:44:37.880,0:44:40.360 To było coś latającego. 0:44:40.460,0:44:42.070 Latający dywan. 0:44:42.070,0:44:43.710 Nie, coś bardziej skomplikowanego. 0:44:43.730,0:44:44.840 Puszpakha! 0:44:44.840,0:44:47.960 Tym polecieli do domu. 0:44:48.330,0:44:50.640 Air India nazwał tak jumbo jeta. 0:44:50.700,0:44:52.670 Był też taki niemy film - Puszpakha. 0:44:52.730,0:44:56.590 O to mi chodziło. 0:44:56.940,0:44:59.950 - To nie był ptak.[br]- Tylko Puszpakha. 0:45:00.270,0:45:02.260 Czternaście lat wygnania się kończyło, 0:45:02.280,0:45:04.570 musieli szybko wrócić do domu. 0:45:23.550,0:45:28.520 To nie szkodzi, że pada deszcz 0:45:28.580,0:45:32.730 i że trochę zmokniesz. 0:45:32.980,0:45:37.760 Nie smuć się deszczem. 0:45:38.130,0:45:43.790 Wszystko będzie dobrze. 0:45:44.080,0:45:51.110 Staw czoło swoim kłopotom bez narzekania 0:45:51.150,0:45:57.760 Jeśli pragniesz tęczy, najpierw musi być deszcz. 0:45:58.230,0:46:05.060 Szczęście jest podwójne po smutku 0:46:05.470,0:46:11.950 Jeśli pragniesz tęczy, najpierw musi być deszcz. 0:46:11.990,0:46:19.760 To nic, że on cię rzucił, tak bywa 0:46:19.810,0:46:26.250 Ale jakie to cudowne, pogodzić się. 0:46:26.840,0:46:33.940 Smutek stanie się radością, nie pada na próżno. 0:46:34.120,0:46:41.070 Jeśli pragniesz tęczy, najpierw musi być deszcz. 0:46:41.120,0:46:47.970 Patrz, słońce wychodzi zza chmur 0:46:48.050,0:46:54.880 Jeśli pragniesz tęczy, najpierw musi być deszcz. 0:46:54.920,0:47:01.200 Weź się w garść i zaśpiewaj coś wesołego 0:47:01.340,0:47:07.460 Jeśli pragniesz tęczy, najpierw musi być deszcz. 0:47:07.540,0:47:14.690 Więc jeśli szczęście cię opuści 0:47:14.740,0:47:21.240 Chociaż cierpisz, uśmiechaj się 0:47:21.570,0:47:28.310 Bądź pogodny, a wiele zyskasz 0:47:28.480,0:47:36.310 Jeśli pragniesz tęczy, najpierw musi być deszcz. 0:47:52.220,0:47:53.610 To wszystko! 0:51:00.390,0:51:04.950 NOWY JORK 0:51:15.220,0:51:23.060 Droga Nino, nie wracaj do Indii. Dave. 0:54:53.740,0:54:56.280 Ramo, jestem w ciąży! 0:54:56.320,0:54:58.400 To wspaniale kochanie. 0:54:58.650,0:55:01.370 Co tam się działo, w czasie tego lotu? 0:55:03.190,0:55:06.220 Zaszła w ciążę wkrótce po powrocie 0:55:06.260,0:55:10.960 dlatego ktoś mógł pomyśleć,[br]że to nie Rama był ojcem. 0:55:11.160,0:55:15.230 Ale to chyba był Rama.[br]-Bluźnisz. Jakie chyba? 0:55:22.470,0:55:28.280 Nie jestem jak Rama, żeby przebaczyć[br]kobiecie, która spała w domu innego mężczyzny. 0:55:28.360,0:55:32.390 I to jest historia pracza. 0:55:32.490,0:55:35.640 Dhobi, czyli pracz... 0:55:35.680,0:55:40.100 Jego żona go zdradziła.[br]Kiedy wróciła skruszona, 0:55:40.120,0:55:43.390 wybuchnął, "myślisz, że jestem jak Rama, żeby przebaczyć[br]kobiecie, która spała z innym?" 0:55:43.410,0:55:47.630 Kiedy Rama o tym usłyszał, 0:55:47.710,0:55:53.480 powiedział, "Nie mogę rządzić, jeśli[br]poddani mnie nie szanują. 0:55:53.740,0:55:57.360 I wtedy ją wygnał. To smutne. 0:55:59.710,0:56:01.880 Sito, 0:56:01.960,0:56:03.560 co powiesz na wycieczkę? 0:56:03.880,0:56:05.420 Ale dopiero przyjechaliśmy. 0:56:05.560,0:56:07.220 Tak, pakuj się. 0:56:09.670,0:56:14.600 Lakszman, mój bracie, wątpliwa reputacja[br]mojej żony nadszarpuje mi autorytet. 0:56:14.910,0:56:17.810 Wywieź Sitę do lasu i zostaw ją tam. 0:56:18.160,0:56:20.450 Muszę się jej pozbyć z królestwa. 0:56:20.650,0:56:24.290 Myślę, że jako król, musiał, tego... 0:56:24.310,0:56:26.540 Jeśli jego poddani tak traktowali żony, 0:56:26.560,0:56:29.630 to czemu król miałby traktować[br]inaczej swoją żonę. 0:56:29.650,0:56:32.450 Myślę, że nie chodziło o jej cnotę, 0:56:32.660,0:56:34.910 tylko żeby rządzić, 0:56:34.950,0:56:37.850 potrzebował szacunku swoich poddanych. 0:56:38.200,0:56:42.860 Uważam, że zawsze miał wątpliwości. 0:56:43.010,0:56:47.010 On był szlachetny, 0:56:47.040,0:56:49.330 dotrzymał słowa danego ojcu, 0:56:49.370,0:56:52.640 poddanym i królestwu, 0:56:52.720,0:56:57.080 ale zawsze podejrzewał,[br]że nie dochowała cnoty. 0:57:06.340,0:57:14.950 Tak mi źle, jestem chora ze smutku. 0:57:15.090,0:57:23.440 Tak mi źle, jestem chora ze smutku. 0:57:23.480,0:57:29.020 Boję się, że on mnie już nie kocha. 0:57:32.430,0:57:40.610 Całymi dniami się martwię. 0:57:41.270,0:57:49.260 Czekam na złe wiadomości. 0:57:49.290,0:57:57.240 Boję się się, że go stracę. 0:57:58.430,0:58:06.520 Mój najsłodszy, kocham go[br]Choć okrutny umie być 0:58:06.670,0:58:12.930 Ja przecież wiem, że trzeba mu[br]Kobiety takiej, jak ja. 0:58:16.590,0:58:23.560 Umrę, jeśli mnie zostawi,[br]a jeśli umrę, to jak on sobie poradzi? 0:58:24.640,0:58:30.720 On potrzebuje kobiety takiej, jak ja. 0:58:33.830,0:58:42.250 Nie wiem dlaczego tak mnie traktuje,[br]Co ja zrobiłam? 0:58:42.330,0:58:50.720 Mnoży moje zmartwienia,[br]Przecież na to nie zasługuję. 0:58:51.310,0:58:59.530 Mój najsłodszy, kocham go,[br]O Boże, a jeśli odejdzie? 0:58:59.570,0:59:07.380 Ja przecież wiem, że trzeba mu[br]Kobiety takiej, jak ja. 0:59:44.810,0:59:53.420 Nie wiem dlaczego tak mnie traktuje,[br]Co ja zrobiłam? 0:59:53.480,1:00:02.190 Mnoży moje zmartwienia,[br]Przecież na to nie zasługuję. 1:00:02.480,1:00:11.740 Mój najsłodszy, kocham go,[br]O Boże, a jeśli odejdzie? 1:00:12.090,1:00:19.980 Ja przecież wiem, że trzeba mu[br]Kobiety takiej, jak ja. 1:01:19.130,1:01:24.320 Musiałam straszliwie zgrzeszyć w poprzednim życiu,[br]żeby zasłużyć na to cierpienie. 1:01:24.550,1:01:30.250 Gdybym nie była w ciąży,[br]utopiłabym się w rzece. 1:01:31.640,1:01:36.840 Od tego momentu malarze zawsze[br]przedstawiają ją w ciąży. 1:01:37.000,1:01:40.070 Na wygnaniu zamieszkała w lesie. 1:01:40.270,1:01:45.120 - Tam pozała mędrca i nauczyciela.[br]- Miał na imię Valmiki. 1:01:45.220,1:01:48.470 Valmiki napisał Ramajanę,[br]bo Sita opowiedziała mu wszystko. 1:02:05.650,1:02:12.830 Jestem tylko samotną kobietą,[br]czekającą z utęsknieniem. 1:02:12.870,1:02:19.410 Jestem tylko zwykłą kobietą,[br]której powinno się współczuć. 1:02:20.500,1:02:24.140 Wstałam dziś rano i odkryłam, 1:02:24.180,1:02:27.430 że on zniknął bez ostrzeżenia. 1:02:27.980,1:02:33.990 Dlaczego? Jak mógł?[br]Nigdy tak nie robił. 1:02:34.280,1:02:40.950 Tak mi smutno, 1:02:41.770,1:02:47.490 A łzy płyną mi strumieniami 1:02:49.390,1:02:56.530 Tak mi smutno, każdemu by było 1:02:56.960,1:03:03.990 gdyby przyszłość legła w gruzach. 1:03:04.490,1:03:11.050 Kiedyś byłam dla niego wszystkim. 1:03:12.110,1:03:19.920 Teraz jestem smutna i samotna. 1:03:20.050,1:03:25.060 Byłam radosna, aż do dziś 1:03:27.430,1:03:33.240 A teraz, gdy odszedł, pogrążyłam się w rozpaczy. 1:03:36.670,1:03:40.070 Mój smutek jest bezkresny, jak niebo. 1:03:40.520,1:03:50.130 Zastanawiasz się dlaczego[br]łzy płyną mi strumieniami? 1:03:52.010,1:03:55.390 Nikt nie cierpi tak jak ja. 1:03:55.880,1:03:58.800 1:03:58.840,1:04:03.590 Moja przyszłość legła w gruzach. 1:04:06.000,1:04:14.040 Kiedyś byłam dla niego wszystkim. 1:04:14.080,1:04:21.380 Teraz jestem smutna i samotna. 1:04:21.420,1:04:24.900 Byłam radosna, ach jak bardzo. 1:04:25.470,1:04:28.780 Aż do dziś - już go nie ma! 1:04:29.150,1:04:34.920 Teraz, gdy odszedł, pogrążyłam się w rozpaczy. 1:04:47.170,1:04:50.130 Luv i Kusz, albo inaczej Luva i Kusza, 1:04:50.190,1:04:52.480 urodzili się w lesie. 1:04:52.590,1:04:55.730 Ich nauczycielem był Valmiki, 1:04:55.880,1:04:59.370 który nauczył ich pieśni na cześć Rama. 1:05:06.700,1:05:12.110 Luv, Kusz, zaśpiewajmy na cześć Rama. 1:05:14.410,1:05:19.620 Boski Rama, Światło Niebios,[br]Rama robi to, co trzeba 1:05:19.740,1:05:25.020 Rama broni, Rama radzi,[br]Rama nigdy cię nie zdradzi 1:05:25.100,1:05:30.270 Karny syn, dzielny mąż,[br]Ramę każdy kocha wciąż 1:05:30.420,1:05:35.670 Zawsze prawy, nieomylny,[br]bohater naszego hymnu 1:05:35.730,1:05:38.130 Pod niebiosa chwalmy go 1:05:38.410,1:05:40.950 Wysłał żonę swą na stos 1:05:41.070,1:05:43.490 Do dżungli wygnał kopciucha 1:05:43.730,1:05:46.190 By poddanych udobruchać 1:05:46.410,1:05:48.800 Rama mądry, Rama prawy, 1:05:49.090,1:05:51.480 Rama broni Ramy sprawy 1:05:51.580,1:05:54.200 Państwo? Tak! Żona? Cóż... 1:05:54.390,1:05:56.660 Rama cesarz siedmiu mórz! 1:05:57.130,1:06:02.400 Boski Rama, Światło Niebios,[br]Rama robi to, co trzeba 1:06:02.420,1:06:07.740 Rama broni, Rama radzi,[br]Rama nigdy cię nie zdradzi 1:06:07.780,1:06:13.040 Karny syn, dzielny mąż,[br]Ramę każdy kocha wciąż 1:06:13.120,1:06:18.780 Zawsze prawy, nieomylny,[br]bohater naszego hymnu. 1:06:57.820,1:06:58.640 Halo? 1:06:58.660,1:07:02.040 Proszę, wróć do mnie! Błagam! 1:07:02.060,1:07:04.980 Zrobię wszystko! Proszę! 1:07:05.490,1:07:08.780 Jeśli twoją przyjaciółka byłaby źle traktowana 1:07:09.210,1:07:12.420 przez byłego lub obecnego chłopaka, 1:07:12.480,1:07:16.080 ale nadal się upierała, żeby ciągle 1:07:16.350,1:07:21.030 mu gotować i usługiwać, 1:07:21.320,1:07:24.000 powiedziałbyś jej:[br]"przecież jemu na tobie nie zależy..." 1:07:24.160,1:07:27.930 "Zapomnij o nim. Nic z tego nie będzie." 1:07:28.070,1:07:32.280 Sita modliła się do Ramy codziennie. 1:07:32.490,1:07:34.710 Jeśli chodzi o dobro i zło, 1:07:34.740,1:07:36.700 Najłatwiej byłoby podzielić ludzi na dobrych i złych. 1:07:36.740,1:07:38.820 Sita miała swoje własne problemy. 1:07:38.850,1:07:39.970 Nie wróciła z Hanumanem, 1:07:40.010,1:07:42.570 a mogła zapobiec śmierci[br]setek tysięcy osób. 1:07:42.610,1:07:45.330 Zwłaszcza małp.[br]Co z prawami zwierząt? 1:07:45.590,1:07:51.400 I jeszcze się modliła codziennie do Rama. Dajcie spokój. 1:07:50.970,1:07:51.890 1:07:51.910,1:07:55.170 To była po prostu bezwarunkowa miłość. 1:07:55.210,1:07:58.330 Ona wierzyła, że on ją kocha. 1:07:57.520,1:07:58.890 1:07:58.910,1:08:01.010 Nie rozumiem takiego punku widzenia. 1:08:01.050,1:08:05.020 Co to za podejście?[br]Ona go kocha, więc zniesie wszystko? 1:08:05.060,1:08:07.800 Nie powinna kochać kogoś, kto nią pomiata. 1:08:06.820,1:08:07.720 1:08:07.780,1:08:09.520 To jej błąd. 1:08:10.280,1:08:13.390 Właśnie dlatego to się nazywa[br]bezwarunkowa miłość. 1:08:24.590,1:08:28.270 Pozwoliłam ci odejść, 1:08:28.360,1:08:31.570 Pękły łączące nas więzi. 1:08:31.980,1:08:35.570 Chciałam o tobie zapomnieć, 1:08:35.570,1:08:39.460 zamknąc ten rodział. 1:08:39.580,1:08:42.880 Ale magia nocy, gdy się poznaliśmy 1:08:43.840,1:08:48.680 wciąż na mnie działa... 1:08:49.690,1:08:53.820 Niebo było błękitne wysoko nad nami 1:08:53.980,1:08:58.190 księżyc był w nowiu, miłość też była nowa. 1:08:58.290,1:09:02.140 Moje serce śpiewało: 1:09:02.220,1:09:07.130 "Ukochany, gdzie jesteś?" 1:09:07.250,1:09:11.420 I wtedy przybyłeś, a z tobą miłość. 1:09:11.670,1:09:16.000 To już przeszłość, teraz odszedłeś, 1:09:16.230,1:09:20.360 a moje zbolałe serce śpiewa: 1:09:20.400,1:09:24.160 "Kochany, wróć do mnie" 1:09:24.180,1:09:30.180 Kiedy oddaję się wspomnieniom, 1:09:30.560,1:09:34.470 Czuję się taka samotna 1:09:34.800,1:09:39.950 Gdziekolwiek idę, byłam kiedyś z tobą 1:09:39.990,1:09:45.170 Czuję się taka samotna 1:09:45.190,1:09:49.690 Niebo jest błękitne, noc jest zimna 1:09:49.710,1:09:54.330 Księżyc jest w nowiu, ale miłość jest wciąż ta sama 1:09:55.130,1:10:02.390 Kiedy tu czekam, moje serce śpiewa: 1:10:02.510,1:10:07.850 "Kochany, wróć do mnie" 1:10:29.690,1:10:38.750 Księżyc jest w nowiu, ale miłość jest wciąż ta sama 1:10:38.910,1:10:45.940 Kiedy tu czekam, moje serce śpiewa: 1:10:46.420,1:10:53.390 "Kochany, wróć do mnie" 1:10:53.650,1:10:55.150 To wszystko! 1:11:01.920,1:11:04.350 Kiedy Rama wybrał się do lasu,[br]usłyszał śpiewających chłopców. 1:11:05.030,1:11:06.990 1:11:05.010,1:11:07.950 Podszedł i zapytał: "Kim jesteście?" 1:11:08.130,1:11:10.650 Wtedy się dowiedział, 1:11:10.770,1:11:13.020 że to jego dzieci, mieszkające z Sitą. 1:11:13.120,1:11:14.040 Synkowie! 1:11:14.720,1:11:15.720 Ojcze? 1:11:16.270,1:11:20.160 Wróćcie ze mną do Ayodhyi, rządzić u mego boku. 1:11:20.340,1:11:22.650 Chciał zabrać Luva i Kusza, 1:11:24.550,1:11:26.850 ale nadal miał wątpliwości, co do Sity. 1:11:27.230,1:11:30.850 Sita! No cóż, tego, Sita... 1:11:31.710,1:11:35.430 Sita musi tylko pnownie udowodnić swoją czystość. 1:11:35.780,1:11:38.620 Jeszcze jedna próba ognia? 1:11:38.730,1:11:42.900 Albo próba wody - zobaczymy czy nie utonie. 1:11:43.450,1:11:47.030 Jeśli utonie, jest czysta, jeśli nie... 1:11:47.420,1:11:50.260 Nie, chwila, jeśli utrzyma się na wodzie, jest czysta... 1:11:50.300,1:11:54.490 Zażądał aby jeszcze raz dowiodła swej cnoty. 1:11:54.510,1:11:57.480 A może nie żądał, ale ona powiedziała: 1:11:57.520,1:12:00.160 Dowiodę ci mojej cnoty. 1:12:00.920,1:12:03.350 Jeśli zawsze byłam wierna Ramie, 1:12:03.390,1:12:05.560 jeśli nigdy nie pomyślałam o innym mężczyźnie, 1:12:05.620,1:12:09.400 jeśli moje ciało i dusza są bez skazy, 1:12:09.480,1:12:14.920 niech Matka Ziemia przyjmie mnie z powrotem do swojego łona! 1:13:06.990,1:13:11.900 Mam wrażenie, jakbym szybowała w przestworzach 1:13:11.960,1:13:15.970 Bo zakochałam się w tobie. 1:13:17.950,1:13:22.700 Wpadłeś mi w oko i zadurzyłam się 1:13:22.960,1:13:27.360 Dla ciebie skoczę w ogień. 1:13:27.560,1:13:34.090 Kiedyś byłam wolna, ale kiedy cię poznałam, 1:13:34.110,1:13:37.380 moje serce zabiło dla ciebie. 1:13:38.440,1:13:44.860 Trzymajcie mnie, nie czuję ziemi pod stopami, 1:13:44.900,1:13:50.220 Bo zakochałam się w tobie. 1:14:35.480,1:14:40.980 Nigdy się tak nie czułam, 1:14:41.160,1:14:44.910 Unoszę się na skrzydłach miłości 1:14:46.830,1:14:52.510 To zabawne, że tak mnie wzięło 1:14:52.550,1:14:57.460 Może to źle, ale czuję się cudownie 1:14:57.950,1:15:03.470 Mam wrażenie, jakbym szybowała w przestworzach 1:15:03.580,1:15:07.160 Bo zakochałam się w tobie. 1:15:07.580,1:15:09.040 Przecież wiesz. 1:15:09.180,1:15:14.760 Wpadłeś mi w oko i zadurzyłam się 1:15:14.840,1:15:20.330 Dla ciebie skoczę w ogień. 1:15:20.590,1:15:26.400 Kiedyś byłam wolna, ale kiedy cię poznałam, 1:15:26.640,1:15:30.730 moje serce zabiło dla ciebie. 1:15:30.880,1:15:34.460 Trzymajcie mnie, nie czuję ziemi pod stopami, 1:15:34.850,1:15:37.440 Mam wrażenie, jakbym szybowała w przestworzach 1:15:37.480,1:15:44.440 Bo zakochałam się w tobie. 1:15:46.930,1:15:48.750 To wszystko!