-
Żyjemy w świecie nieustających zmian.
-
Tłumy ludzi migrujących do nowych, ogromnych miast,
-
wypełniające strzeliste wieżowce
-
i rozległe slumsy.
-
Nienasycony apetyt na paliwo i żywność,
-
nieprzewidywalne zmiany klimatu,
-
a wszystko to w świecie z ciągle rosnącą populacją.
-
Czy powinniśmy się martwić?
-
Czy powinniśmy się bać?
-
Jak nadać temu wszystkiemu sens?
-
7 miliardów ludzi żyje obecnie na naszej planecie. Czy to nie piękne?
-
Ale niektórzy, gdy myślą o świecie i jego przyszłości, panikują!
-
Inni wolą o tym wszystkim nie myśleć.
-
Ale dzisiaj pokażę, jak naprawdę się rzeczy mają.
-
Nazywam się Hans Rosling, jestem statystykiem, który ....
-
NIE, NIE, NIE, NIE ... nie wyłączaj!
-
Ponieważ z najnowszych danych ze wszystkich krajów pokażę wam świat w nowy sposób.
-
I zamierzam wam opowiedzieć, jak zmienia się światowa populacja,
-
i co dzisiejsze dane mówią nam o przyszłości świata.
-
Niewątpliwie stoimy wobec wielkich wyzwań,
-
ale dobre wieści są takie, że przyszłość nie rysuje się aż tak ponuro,
-
a ludzkość już teraz ma się lepiej, niż wielu z was myśli!
-
"Nie panikujcie!"
-
"Prawda o populacji"
-
"z profesorem Hansem Roslingiem"
-
Dzieci...
-
Każde jest błogosławieństwem.
-
Ale wielu uważa, że przyrost populacji wymknął się spod kontroli.
-
Niektórzy nawet mówią o bombie populacyjnej!
-
Czy mają rację?
-
Zatem gdzie dziś się znajdujemy z problemem zaludnienia? I jak tu dotarliśmy?
-
Opowiem wam historię o wszystkich, którzy kiedykolwiek żyli...
-
Cóż, przynajmniej w ciągu ostatniego tysiąca lat.
-
No, to jedziemy.
-
Przedstawiam Wam dwie osie.
-
To jest czas w latach, a to jest liczba ludności na świecie w miliardach.
-
W roku 10 000 p.n.e., kiedy pierwsi ludzie zostali rolnikami, archeolodzy szacują,
-
że światowa populacja wynosiła tylko 10 milionów.
-
Wyobraźcie sobie: 10 milionów! To jak Szwecja obecnie!
-
Świat złożony tylko ze Szwedów!
-
Ale potem, jak mijały tysiąclecia,
-
przybywało rolników, żywności i ludności,
-
aż pojawiły się wielkie imperia,
-
Egipt, Chiny, Indie...
-
i w końcu Europa!
-
I populacja dalej rosła, ale bardzo powoli
-
Zatrzymam się tutaj, w roku 1800
-
Ponieważ właśnie w roku 1800 globalna populacja osiągnęła miliard ludzi
-
Wyobraźcie sobie... Przez cały ten czas,
-
wzrost populacji to był tylko mały ułamek procenta, przez tysiące lat.
-
Ale w roku 1800, z rewolucją przemysłową,
-
wszystko się zmieniło
-
i populacja zaczęła rosnąć szybciej.
-
W trochę więcej niż 100 lat,
-
osiągnęła 2 miliardy.
-
A kiedy chodziłem do szkoły,
-
osiągnęła 3 miliardy.
-
I wielu mówiło:
-
"Ziemia nie może utrzymać więcej ludzi".
-
Nawet eksperci tak mówili.
-
Ale oto, co się wydarzyło.
-
Osiągnęliśmy 4 miliardy...
-
5 miliardów...
-
6 miliardów...
-
7 miliardów!
-
Wyobraźcie sobie...
-
Więcej niż połowa światowej populacji
-
urodziła się w czasie mojego życia.
-
I ta liczba wciąż rośnie.
-
Większość wzrostu ludności ostatnich lat
-
wydarzyła się w Azji.
-
Jak tutaj, w Bangladeszu,
-
gdzie ludność się potroiła
-
w czasie mojego życia.
-
Z 50 milionów do ponad 150 milionów.
-
Teraz to jeden z najgęściej zaludnionych
-
krajów na świecie.
-
Około 15 milionów żyje w zatłoczonej stolicy, Dhace.
-
Miejscowi
-
czy w mieście czy na wsi,
-
są głęboko zaniepokojeni wielkością rodzin.
-
Ale nadchodzi nowy Bangladesz...
-
Tak jak rodzina Khan.
-
Mama Taslima, córki Tanjina i mała Sadia.
-
i tata Hannan.
-
Kobietom zabiera wieki przygotowanie się,
-
mężczyźni nie potrzebują tyle czasu.
-
Po co to nakładasz,
-
jeżeli potem zetrzesz to rękami?
-
Oboje, Taslima i Hannan pochodzą z dużych rodzin.
-
Ale postanowili mieć tylko 2 dzieci.
-
W Bangladeszu jest slogan,
-
który możesz wszędzie usłyszeć:
-
"Nie więcej niż dwoje dzieci - jedno nawet lepiej!"
-
To szczęście, że mam tylko dwoje dzieci.
-
Gdybym miał więcej, nie stać by mnie było na to.
-
Dla dwójki dzieci mogę kupić, co zechcą.
-
Mój portfel jest teraz pusty!
-
Taslima i Hannan są częścią przemiany kulturowej
-
odejścia od dużych rodzin.
-
I dla Taslimy, stało się to pracą.
-
Pracuje dla Urzędu Planowania Rodziny,
-
który w każdej wsi zatrudnia takie kobiety jak ona.
-
Chodzi od drzwi do drzwi,
-
żeby pomóc innym zaplanować mniejsze rodziny.
-
Kiedy miałaś ostatni okres?
-
Dwudziestego drugiego.
-
Czyli nie używasz żadnej antykoncepcji?
-
Nie będzie to problem, jeśli zajdziesz w ciążę?
-
Niełatwo zachodzę w ciążę.
-
Ale już masz dwójkę dzieci
-
Nie mam czasu iść do kliniki.
-
Taslima oferuje poradę, wsparcie moralne
-
i co najważniejsze,
-
szereg środków antykoncepcyjnych.
-
Masz trzy córki,
-
naprawdę chcesz mieć więcej dzieci?
-
To zależy od ojca.
-
To ty rodzisz,
-
dlaczego to zależy od niego?
-
Ty musisz przejść przez cały ból, a nie on.
-
Kto musi przejść przez poród?
-
Ja przechodzę przez poród,
-
ale jeżeli on chce chłopca,
-
co mogę zrobić?
-
To pigułka, weź ją kiedy zacznie się okres
-
Ciężko do nich dotrzeć,
-
kiedy są mniej wyedukowani.
-
Ale stopniowo przekazujemy przesłanie.
-
Więc jak udane są wysiłki Taslimy i Bangladeszu
-
z redukowaniem współczynnika dzietności?
-
Czyli liczby dzieci na kobietę.
-
W Szwecji założyliśmy Fundację Gapminder,
-
żeby udostępnić światowe dane
-
w sposób zrozumiały dla każdego.
-
Pokażę wam sytuację w Bangladeszu.
-
Na osi poziomej liczba dzieci na kobietę.
-
Od 1, 2... 7 do 8
-
A na osi pionowej,
-
spodziewana długość życia,
-
zakładana liczba lat, którą przeżyje noworodek.
-
Od 30, aż do 90.
-
Teraz... zaczynamy w 1972
-
bardzo ważny rok dla Bangladeszu,
-
pierwszy pełny rok niepodległości.
-
W tym roku, Bangladesz był tam.
-
Średnio siedmioro dzieci na kobietę,
-
a spodziewana długość życia poniżej 50 lat.
-
Co się wydarzyło po uzyskaniu niepodległości?
-
Wydłużyło się życie w Bangladeszu?
-
Zmniejszyła się liczba dzieci?
-
Oto dane.
-
Startuję Bangladesz.
-
Rzeczywiście, życie się wydłuża,
-
a dzieci coraz mniej... 6... 5...
-
i życie coraz dłuższe... 4... 3...
-
i zatrzymuje się prawie na 2.
-
Czyli na 2.2
-
A średnia życia to 70 lat.
-
To niesamowite!
-
W ciągu 40 lat
-
Bangladesz przeszedł
-
z 7... 6... 5... 4... 3... 2...
-
To cud, co się wydarzyło w Bangladeszu!
-
Ale czy tylko w Bangladeszu?
-
Pokażę wam dane z całego świata.
-
Cofnę się 50 lat,
-
do roku 1963
-
To są wszystkie kraje
-
Zielone to Ameryka,
-
północna i południowa.
-
Żółte to Europa,
-
wschodnia i zachodnia.
-
Niebieskie to Afryka,
-
na północ i południe od Sahary.
-
A czerwone to Azja,
-
razem z Australią i Nową Zelandią.
-
Wielkość bańki
-
to rozmiar populacji.
-
Popatrzmy:
-
Wielkie to Chiny i Indie.
-
Bangladesz tuż za nimi.
-
W 1963 roku
-
średnia liczba dzieci na kobietę na świecie
-
wynosiła 5.
-
Ale to był podzielony świat...
-
widzicie?
-
Kraje tutaj, to kraje rozwinięte,
-
małe rodziny i długie życie.
-
A tutaj to kraje rozwijające się,
-
z dużymi rodzinami
-
i krótkim życiem.
-
I bardzo mało krajów między nimi.
-
Ale zobaczmy co się wydarzyło.
-
Startuję świat!
-
Zaczynamy...
-
Widzicie...
-
Chiny, duża bańka, poprawia się zdrowie
-
i zaczynają planowanie rodziny,
-
przesuwają się do mniejszych rodzin.
-
Duża zielona,
-
spójrzcie, Meksyk, dochodzi tam!
-
To jest Brazylia, też zielona w Ameryce Łacińskiej.
-
A tutaj Indie je gonią!
-
Duże czerwone bańki
to kraje azjatyckie już na tej drodze.
-
Wielu Afrykanów wciąż
-
"wiele dzieci na na kobietę",
-
I wtedy Bangladesz tam
-
prześciga Indie w drodze do małych rodzin,
-
I teraz prawie wszystkie kraje tam idą,
-
nawet Afryka!
-
Uuuu! To było trzęsienie ziemii w Haiti!
-
I teraz wszyscy lądują tam.
-
Co za zmiana!
-
Dzisiaj, średnia światowa to 2.5
-
Wyobraźcie sobie:
-
50 lat temu wynosiła 5!
-
Świat się zmienił:
-
średnia liczba dzieci na kobietę
-
spadła z 5 do 2.5
-
I ciągle spada...
-
Co za wielka zmiana!
-
Ludzie mogliby pomyśleć,
-
że Bangladesz i inne podobne kraje
-
są jakimś epicentrum bomby populacyjnej.
-
Nie mogliby się bardziej mylić.
-
Dla mnie,
-
pracownik służby zdrowia
-
jak pani Taslima i inni,
-
którzy zabrali swoje kraje z tej strony...
-
całą drogę... w kilka dekad
-
do o wiele lepszego zdrowia
-
i mniejszych rodzin,
-
są bohaterami naszych czasów!
-
Zmiana, która się wydarzyła jest niesamowita.
-
Już nie żyjemy w podzielonym świecie.
-
Ale jak dużo ludzie wiedzą o tej niesamowitej zmianie?
-
W Gapminder pokazujemy nie tylko dane,
-
mierzymy też ich stopień wiedzy lub niewiedzy o świecie.
-
Więc najpierw zrobiliśmy badanie w Szwecji.
-
Wyniki były przygnębiające.
-
Zatem drugie badanie zrobiliśmy w Wielkiej Brytanii.
-
Mieliśmy wielkie nadzieje, bo Brytyjczycy byli wszędzie.
-
Myśleliśmy, że tutaj dostaniemy dobre wyniki.
-
Pierwsze zadanie pytanie brzmiało:
-
Średnia liczba dzieci na kobietę w Bangladeszu.
-
I daliśmy cztery możliwości:
-
2.5, 3.5, 4.5 lub 5.5
-
To wyniki brytyjskiej ankiety.
-
Ale wy znacie poprawną odpowiedź:
-
to 2.5.
-
Tylko 12 procent Brytyjczyków odpowiedziało poprawnie.
-
Więc pomyśleliśmy,
-
że może gorzej wykształceni obniżyli wyniki?
-
Więc wyróżniliśmy tych,
-
co uzyskali dyplom na dobrych, brytyjskich uniwersytetach.
-
A oto ich wyniki.
-
Wypadli jeszcze gorzej!
-
Możecie dojść do wniosku,
-
że Brytyjczykom brakuje wiedzy o świecie.
-
Nie, nie!
-
A gdyby zapytać szympansa i jego kolegów?
-
Napisać odpowiedzi na bananach i niech wybiorą po jednym.
-
Oto jakie wyniki bym otrzymał.
-
Oczywiście szympansy nic nie wiedzą o Bangladeszu.
-
Ale dzięki czystemu prawdopodobieństwu,
-
wybraliby poprawną odpowiedź dwa razy częściej niż Brytyjczycy.
-
Więcej niż połowa Brytyjczyków myśli, że to 4.5 lub więcej.
-
Problemem nie jest brak wiedzy,
-
ale przyjęte z góry opinie!
-
Brytyjczycy nie mogą sobie wyobrazić,
-
nawet zgadnąć,
-
że kobiety w Bangladeszu
-
mają średnio 2.5 dzieci.
-
A teraz to już nawet 2.2.
-
To jest to czego Brytyjczycy nie wiedzą:
-
Taslima i jej rodzina są normą w Bangladeszu,
-
najczęściej spotykaną wielkością rodziny.
-
I to nie tylko tam,
-
tak jest na całym świecie.
-
W Brazylii, rodziny dwudzietne.
-
Vietnam, rodziny dwudzietne.
-
Nawet w Indiach,
-
dziś najczęściej rodzina ma dwoje dzieci.
-
Również na kontynencie afrykańskim
-
w wielkich miastach jak Addis Abeba,
-
znajdziemy poniżej dwojga dzieci na kobietę.
-
Muzułmannie, buddyści,
-
hinduiści i chrześcijanie.
-
Nie znajdziemy religii,
-
kultury,
-
kontynentu,
-
gdzie nie ma dwudzietnych rodzin.
-
Zmiana z rodzin wielodzietnych do dwudzietnych
-
jest jedną z najważniejszych rzeczy na świecie,
-
która się wydarzyła podczas mojego życia.
-
To wydarzenie bez precedensu w historii świata!
-
I znów wróciliśmy do Bangladeszu.
-
Znajdźmy powody
-
stojące za historyczną i dalej trwającą przemianą
-
z dużych do małych rodzin.
-
Prawie wszystkie dziewczynki
-
w muzułmańskim Bangladeszu,
-
jak 15 letnia Tanjina,
-
chodzą dzisiaj do szkoły.
-
Rząd nawet płaci rodzinom,
-
żeby wysyłali dziewczynki do szkół ponadpodstawowych.
-
W szkole Tanjiny
-
jest nawet więcej dziewczynek niż chłopców.
-
Co to za typ rodziny?
-
Duża rodzina!
-
Czy zabraknie im jedzenia?
-
Tak!
-
Ciężko przeoczyć sedno tej lekcji.
-
Co to za typ rodziny?
-
Mała rodzina!
-
Czy będą mieli problemy?
-
Nie!
-
Edukacja przynosi efekty,
-
ale pojawiają się też nowe możliwości
-
dla kobiet z Bangladeszu.
-
Pomimo utrzymujących się nierówności,
-
jest coraz więcej miejsc pracy,
-
a Tanjina ma wysokie aspiracje.
-
Kocham chodzić do szkoły
-
W czasach mojej mamy,
-
kobiety młodo wychodziły za mąż.
-
Nie miały szans na naukę.
-
Ale teraz możemy marzyć
-
o zawodzie lekarza lub inżyniera.
-
Coraz więcej młodych kobiet widzi,
-
jak wiele się może dla nich zmienić.
-
Nie rozumiem,
-
jak mogłaś wyjść za mąż w wieku 17 lat.
-
Nie mogę sobie wyobrazić,
-
że ja bym miała tak zrobić za 2 lata.
-
To niemożliwe
-
Wtedy tego nie rozumieliśmy.
-
Ale teraz ludzie wiedzą lepiej.
-
Myślisz, że w jakim wieku wyjdziesz za mąż?
-
25
-
Skończę szkołę i znajdę pracę.
-
Zostanę lekarzem, a potem wyjdę za mąż.
-
Jesteś bardzo mądra!
-
Tak miło widzieć Taslimę
-
tak pełną nadziei
-
na świetlaną przyszłość dla swoich córek.
-
Ale najważniejszą transformacją
-
leżącą u podstaw zmian w Bangladeszu
-
to radykalna poprawa przeżywalności dzieci.
-
Jest Ramadan,
-
muzułmański miesiąc postów i kontemplacji.
-
W tym pomyślnym czasie,
-
Hanan pomaga swoim rodzicom
-
uporządkować rodzinną mogiłę.
-
Uklep ziemię rękami.
-
Trójka rodzeństwa Hannana
-
zmarła we wczesnym dzieciństwie.
-
Zostali tutaj pochowani.
-
Zmarli na odrę.
-
Tak bardzo płakaliśmy,
-
to było strasznie smutne.
-
Gdyby był tutaj lekarz, mógłby je wyleczyć.
-
Choć jedno mogłoby przeżyć.
-
Jak mogę zapomnieć?
-
Będę je pamiętał do końca życia.
-
Gdy rodzice Hannana byli młodą parą
-
1 na 5 dzieci w Bangladeszu umierało przed 5 rokiem życia
-
Wszystkie rodziny żyły w ciągłym strachu straty jednego lub więcej dzieci
-
Miałeś jedno dziecko po drugim
-
Jeśli jedno zmarło, nie zostałoby tylko jeszcze jedno
-
Tak było
-
Nie myśleliśmy, że mamy za dużo dzieci, albo jak wyglądałaby ich przyszłość
-
W ciągu ostatnich kilku dekad Bangladesz zrobił wielki progres w podstawowym zdrowiu, szczegołnie w przeżyciu dzieci.
-
Szczepionki, leczenie infekcji i lepsze żywienie i higiena
-
uratowały życie milionom dzieci
-
I gdy rodzice zauważyli, że ich dzieci mają większe szanse na przeżycie
-
w końcu zniknęła największa przeszkoda
-
Nawet w slumsach Dhakki, kobiety teraz mają średnio tylko dwoje dzieci
-
Przeżycie dzieci kieruje wszystkim
-
Wrócmy do historii
-
Dlaczego światowa populacja rosła tak powoli przed 1800?
-
W ciągu historii, wszystkie zapisy historyczne pokazują nam, że średnio
-
2 rodziców miało mniej więcej 6 dzieci.
-
A to wskazuje na bardzo szybki wzrost ludności. To czemu nie rosła?
-
Ponieważ 1... 2... 3... 4 dziecko umierało zanim samo zdąrzyło zostać rodzicem
-
Ludzie w przeszłości żyli w ekologicznej równowadze z naturą,
-
umierali w ekologicznej równowadze z naturą.
-
To było niebywale tragiczne!
-
Ale wraz z rewolucją przemysłową to się zmieniło.
-
Większe zarobki, więcej jedzenia, woda pitna, lepsza higiena, mydło, postęp medyczny...
-
Dzięki tym wszystkim postępom, czemu populacja rosła? Czy dlatego, że zaczęli mieć więcej dzieci?
-
Nie! W 1963 kiedy byłem w szkole, liczba dzieci na kobietę spadła na świecie do 5.
-
Powodem szybkiego wzrostu ludności było przeżywanie dzieci.
-
4 przeżywała wtedy.
-
Ale dalej 1 na 5 umierało, to było dalej straszne.
-
To właśnie w ostatnich dekadach większość państw zrobiło wielkie kroki naprzód w przeżywalności dzieci i planowaniu rodziny
-
Więc teraz zbliżamy się do nowej równowagi
-
I to jest przyjemna równowaga: 2 rodziców średnia ma 2 dzieci, które przeżywają.
-
Mamy rodziny w szczęśliwej równowadze.
-
To najczęstsza sytuacja rodzin na świecie dzisiaj.
-
I co to oznacza dla przyszłości?
-
Pokaże wam najlepsze prognozy na przyszłość.
-
od najlepszych demografów, których mamy w Sekcji Ludności w ONZ
-
I wygląda to tak
-
Najpierw będzie rosła dalej, do 8... potem do 9... a potem tutaj...
-
Ale zobaczcie: zwalnia!
-
Do końca stulecia staje się coraz bardziej płaska.
-
I gdy przybliżymy, możecie zobaczyć
-
że spodziewamy się "zwolnienia", i końca wzrostu ludności.
-
Ale oczywiście to prognoza obarczona pewną niepewnością.
-
Ale to pewne, że do końca tego stulecia skończy się wzrost populacji
-
To wszystko dzięki spadającemu współczynnikowi dzietności
-
Spójrzcie tutaj. Jeżeli się cofniemy
-
Pokaże wam, pokazując liczbę dzieci na świecie.
-
Liczbę dzieci między 0 a 15 rokiem życia.
-
Nadchodzą. Patrzcie:
-
Liczba dzieci wzrosła powoli... a potem wzrosła szybko...
-
Na przełomie wieków
-
było 2 miliardów dzieci na świecie
-
Dla mnie to bardzo ważny rok, ponieważ to właśnie wtedy urodziła się Doris. Mój pierwszy wnuk.
-
Urodziła się w bardzo specjalnym okresie dla dzieci na świecie.
-
Ponieważ najlepsi demografowie oszacowali, że w tym roku
-
liczba dzieci się ustabilizuje w taki sposób.
-
I nie będzie rosła dalej.
-
Do końca stulecia będziemy ciągle mieli 2 miliardy dzieci na świecie.
-
Kiedy urodziła się Doris, wtedy osiągneliśmy szczyt liczby dzieci.
-
Liczba dzieci już nie rośnie.
-
To was zdezorientuje.
-
Ponieważ... jak populacja może rosnąć tak, skoro nie rośnie liczba dzieci?
-
Skąd się wezmą ci wszyscy dorośli?
-
I żeby to wytłumaczyć muszę zostawić te wszystkie ozdobne, cyfrowe rzeczy
-
i pokazać wam prawdziwie potężny materiał edukacyjny, który wynaleźliśmy.
-
Pokażę wam światową populację, panie i panowie...
-
w formie bloków z gąbki.
-
Jeden blok to 1 miliard
-
To oznacza, że mamy 2 miliardy dzieci na świecie.
-
Mamy 2 miliardy między 15 a 30 rokiem życia.
-
To zaokręglone liczby.
-
Mamy 1 miliard między 30 a 45 rokiem życia
-
i jeden miliard między 45 a 60 rokiem życia
-
i mamy też mój blok: 60 lat i więcej. Jesteśmy tu na szczycie.
-
To jest ludność dzisiaj.
-
Możecie zauważyć, że brakuje 3 miliardów tutaj.
-
Tylko kilku z nich brakuje, dlatego, że zmarli
-
Brakuje większości dlatego, że się nigdy nie urodzili.
-
Ponieważ przed 1980 rodziło się mniej dzieci na świecie
-
ponieważ było mniej kobiet rodzących dzieci.
-
Tak to wygląda dzisiaj.
-
Co się wydarzy w przyszłości?
-
Wiecie co się dzieje ze starymi ludźmi jak ja?
-
Umierają!
-
Tak! Był tu ktoś kto pracował w szpitalu...
-
Więc... umierają!
-
Reszta starzeje się 15 lat, i ma 2 miliardy dzieci.
-
Ci są starzy, pora umierać.
-
I wtedy ci się starzeją 15 lat i mają 2 miliardy dzieci
-
Ci umierają, reszta starzeje się 15 lat i ma 2 miliardy dzieci.
-
E
-
Bez wzrostu liczby dzieci,
-
bez wzrostu długości życia
-
mamy 3 miliardy więcej ludzi dzięki
temu wielkiemu i nieuchronnemu
wypełnieniu dorosłych.
-
które dzieje się gdy młodsze
generacje dorastają
-
Jest jeszcze jeden detal, który jest
dobrą wiadomością dla najstarszych, jak ja.
-
Liczy się, że starzy ludzie
będą żyć trochę dłużej.
-
Więc musimy dodaćj 1 miliard
najstarszych tutaj na samej górze
-
I mam rozpaczliwą nadzieję, że będę częścią tej grupy
-
Ponieważ wtedy mogę żyć dłużej i czytać
statystyki roczne gdy wychodzą, i referować je co rok
-
Ale kiedy rozmawiam z aktywistami środowiskowymi,
którzy martwią się o środowisko
-
często mówią mi, że musimy zatrzymać
wzrost ludności na 8 miliardach
-
Kiedy rozmawiam z nimi... po pierwsze nie
wiedzą, że osiągneliśmy szczyt liczby dzieci
-
no i są kompletnie nieświadomi, że większości
pozostałego wzrostu ludności jest nieuchronnym wypełnieniem luki dorosłych.
-
Więc skończymy z mniej więcej taką ilością ludzi.
-
Więc wiemy ile miliardów będzie. Ale co o tym gdzie będą żyć?
-
Teraz i w przyszłości.
-
Mamy tu świat i 7 miliardów
-
Z 7 miliardów, 1 żyje w Ameryce, północnej i południowej
-
1 w Europie, 1 w Afryce,
-
i 4 w Azji
-
Tak jest dzisiaj. Ale jak to zapamiętać?
-
Mam prosty sposób na zapamiętanie: gdy ułożę liczby w taki sposób
-
i nazwę go kodem pin świata: 1114
-
Teraz, co się wydarzy w połowie stulecie?
-
Wiemy to całkiem dobrze.
-
Europa... bez wzrostu. W rzeczywistości, populacja Europy się zmniejsza.
-
W Ameryce, trochę więcej ludzi. Głównie ludzie, którzy pójdą na emeryturę, w Ameryce Łacińskiej.
-
Więc nie robi to wielkiej różnicy, prawie tyle samo.
-
W Azji będziemy mieć 1 miliard więcej.
-
i wtedy zakończy się wzrost populacji w Azji.
-
W Afryce, w ciągu następnych 40 lat, populacja się podwoi do 2 miliardów
-
Teraz... do końca stulecia
-
Wiemy to całkiem dobrze: nie będzie więcej ludzi w Europie, ani Ameryce, ani Azji...
-
Ale w Afryce, na podstawie danych, które mamy dzisiaj, populacja się znów podwoi.
-
Więc będą 4 miliardy ludzi w Afryce.
-
W 2100, i prawdopodobnie ostateczny
kod pin to będzie 1145
-
Więc w 2100 świat będzie wyglądał inaczej.
-
Ludzie żyjący tam co nazywam "starym zachodem",
-
w zachodniej Europie i północnej Ameryce, będą do tego czasu mniej niż 10 procentami światowej ludności
-
80 procent ludności będzie żyło w Azji i Afryce
-
Ale czy będzie tam wystarczająco dużo
zasobów, żeby ich utrzymać?
-
To będzie wielke wyzwanie i nic nie wydarzy
się automatycznie.
-
Ale moja opinia jest taka, że te wszystkie
miliardy mogą żyć razem pomyślnie
-
To łatwe zauważyć potencjał na kwitnącą
i spokojną Azję, z 5 miliardami ludzi.
-
Japonia, Południowa Korea i inne
są bogate już dziś.
-
Gonią je, na drodze do bogactwa, coraz
większe części Chin, Indii, Indonezji
i wiele innych azjatyckich krajow.
-
Nawet biedniejsze azjatycie kraje, coraz bardziej
poprawiają standard życia.
-
Ale co możemy powiedzieć o przyszłej Afryce
w której żyją 4 miliardy ludzi?
-
Czy większość z nich nie będzie żyła w strasznej biedzie?
-
Widziałem skrajną biedę w Afryce.
-
30 lat temu spędziłem 2 najbardziej intensywne
lata swojego życia pracując jako lekarz
-
w jednym z najbiedniejszych krajów, Mozambiku, we wschodniej części Afryki
-
Mozambik dopiero co ogłosił niepodległość po długiej wojnie z potęgą kolonialną Portugalią.
-
Moja praca polegała na byciu 1 z 2 lekarzy,
obaj byliśmy cudzoziemcami, dla 300.000 ludzi.
-
I to był szpital. Moja żona też pracowała tutaj jako położna.
-
To cały personel szpitala.
-
Ci w białych fartuchach mieli szansę podczas okresu kolonialnego być profesjonalnie szkoleni przez przynajmniej rok.
-
Reszta... wielu z nich nie potrafiło nawet czytać i pisać.
-
Ale wszyscy pracowali z wielkim oddaniem i motywacją!
-
Ale pacjenci przychodzili z najgorszymi chorobami skrajnego ubóstwa
-
a nasze środki często nie były wystarczające,
-
i szczególnie moje umiejętności jako młodego doktora, nie wystarczały na potrzeby pacjentów.
-
Mozambik dzisiaj to też bardzo biedny kraj.
-
Ale rzeczy się niezwykle ulepszyły od czasu kiedy tam byłem 30 lat temu
-
Po pierwsze, jest tam nowy szpital w mieście
w którym pracowałem.
-
Nowy, dużo większy szpital ma 15 doktorów
i 11 z nim jest Mozambikanami.
-
Cały personel jest dobrze wyszkolony
-
Ordynator szpitala to Dr. Cashimo, ginekolog.
-
Wszystko wskazuje na to...
-
że to będą...
-
bliźniaki!
-
Transformacja dla mnie jest niesamowita!
-
Mieliśmy nagły wypadek...
-
i operację pediatryczną i ortopedyczną
-
Mamy duże laboratoria i aptekę, która pracuje 24 godziny na dobę
-
Codziennie ratują kobiety podczas porodów
cesarką, co było niemożliwe gdy ja tam byłem
-
Dzisiaj możemy to zrobić tutaj,
z profesjonalnym zespołem
-
w sali operacyjnej wyposażonej
we wszystko co jest wszędzie indziej na świecie
-
Wszystko się bardzo poprawiło.
-
Urodzeni w Mozambiku dzisiaj powinni mieć dużo lepszą przyszłość!
-
Nie tylko przez lepszą opiekę zdrowotną, ale
też przez kwitnącą gospodarkę
-
z ruchliwymi portami i handlem
-
i nowymi gałęziami gospodarki z dużą ilością
nowych miejsc pracy
-
Wiem, możecie myśleć, że te dobre wieści
dotyczą tylko miast i miasteczek
-
I to prawda!
-
Największe wyzwania stoją przed wsiami,
gdzie żyje większość ludzi
-
Ale tam też się wszystko zmienia
-
W głęboko wiejskim północnym Mozambiku leży dystryk Mogovolas.
-
To dom dla Oliwi, Andre i ich młodej rodziny.
-
Tak jak wielu innych biednych ludzi na świecie,
Oliwia i Andre są rolnikami.
-
co zjedzą zależy od tego co wyhodują.
-
Jest 4 rano, czas wziąć się do pracy.
-
Andre idzie prosto na pole.
-
Oliwia najpierw idzie po wodę.
-
Oboje muszą przejść kilometry
żeby dostać się gdziekolwiek
-
Droga tam zabiera mi 2 godziny
-
Gdy jest tłoczno droga może trwać 2 godziny
-
Kiedy wracam jestem zmęczona i głodna
-
Bez innego środka transportu,
wszystko musi być noszone.
-
Oliwia i Andre mają 8 dzieci.
-
Współczynnik dzietności dalej jest wysoki
w Afryce na wsi.
-
I to najbiedniejsze rodziny mają
najwięcej brzuchów do wypełnienia
-
Wszystko co rodzina może oszczędzić, sprzeda.
-
Jest naprawdę trudno
-
Sadzę wszystkie rodzaje nasion,
ale nawet gdy one wyrosną
-
Nie sprzedaje tyle, żeby utrzymać dzieci
-
Ale wzrost gospodarczy
powoli kapie na wieś.
-
Oszczędzałem trzy lata, żeby
wyremontować dach w naszym domu.
-
Teraz Andre spogląda na jedną rzecz,
która, jak wierzy, zmieni wszystko.
-
Desperacko potrzebuje roweru.
Nie mogę się nigdzie bez niego dostać.
-
Rower może być wielką różnicą w życiu
wiejskich biednych rodzin.
-
Oszczędzi godziny każdego dnia
i pozwoli zrobić dużo więcej.
-
Z rowerem mogą przewieźć dużo
cięższe ładunki na targowisko
-
i zarobić więcej pieniądzy
-
Mogą podróżować w poszukiwaniu pracy
-
i gdy zachorują, mogą dostać się do
szpitala w porę.
-
Jak dostanę rower będę bardzo szczęśliwy
-
Bo dom bez rowera to nie dom
-
Andre i Oliwia odkładali pieniądze przez 2 lata.
Nie mają jeszcze całej sumy.
-
Wszystko zależy od ziaren sezamu,
które właśnie zbierają.
-
Jeżeli dostaną dobrą cenę, może im się udać.
-
Andre i Oliwia żyją w jednym z najbiedniejszych krajów.
-
I żyją na obszarze wiejskim, a to najbiedniesza
część tego kraju.
-
Więc jak dużo ludzi żyje na świecie jak oni?
I jak dużo jest tak biednych?
-
Pokażę wam to przez to kryterium.
-
Bardzo proste. Biedni... i ...bogaci.
-
Tutaj mamy znów 7 miliardów.
-
Są w bardzo uproszczony sposób, ustawieni
od najbiedniejszych do najbogatszych
-
Więc, jak dużo zarabia najbogatszy miliard,
w dolarach na dzień?
-
Zobaczmy.
-
Oh... oohhh...
-
Nadchodzi, nadchodzi...
-
Ooh, joi-joi, joi-joi...
-
Nie mogę nawet dosięgnąć. 100 dolarów dziennie.
-
Zobaczmy teraz środkowy miliard. Jak dużo oni zarabiają?
-
Zaraz będzie... Tylko 10 dolarów.
-
I teraz przejdę do najbiedniejszego miliarda.
Jak dużo oni dostają?
-
Więc...
-
Tylko 1 dolara.
-
To jest różnica na świecie dzisiaj.
-
Ekonomiści postawili linię, którą nazwali
granicą ubóstwa absolutnego.
-
Trochę więcej niż 1 dolar.
-
Wtedy masz ledwo wystarczającą ilość jedzenia
do wyżywienia rodziny, i to nie zawsze.
-
1 miliard jest widocznie poniżej tej granicy.
-
A drugi miliard jest nią rozdzielony
-
A reszta jest nad nią.
-
Najbiedniejszym ledwo starcza na buty
-
a gdy zdobędą buty... następną rzeczą, na którą
będą oszczędzać jest rower.
-
Tutaj jest Andre i Oliwia.
-
Po rowerze, będą chcieli motoru.
-
A po motorze, samochodu.
-
Pamiętam jak moja rodzina kupiła pierwszy
samochód, to był mały szary Volkswagen
-
Pierwszą rzeczą, którą zrobiliśmy to pojechaliśmy
do Norwegii na wakacje, bo Norwegia jest dużo ładniejsza niż Szwecja.
-
I to była fantastyczna wycieczka!
-
I teraz ja jestem w tej grupie. Mogę jak najbogatszy
miliard lecieć na wakację samolotem.
-
Oczywiście są ludzie, dużo bogatsi niż
"ludzie w samolotach".
-
Część jest tak bogata, że rozmyśla czy nie
polecieć na wycieczkę w kosmos.
-
A różnica w zarobkach "ludzi w samolotach"
do najbogatszych tam
-
jest prawie tak duża jak "ludzi w samolotach" tutaj
-
do najbiedniejszych z tamtej strony
-
Teraz, najważniejsze do zapamiętanie z tego wykresu jest to
-
Żeby wam pokazać będę musiał
użyć drabiny
-
Czasem też potrzebujemy starej dobrej technologii
-
Tutaj.
-
Mogę się wznieść... O tu są, teraz jestem
na szczycie
-
Problem dla nas żyjących za 100 dolarów dziennie
jest wtedy gdy patrzymy w dół
-
ci którzy mają $10 i $1 wyglądają tak samo biednie
-
Nie zauważamy różnicy
-
Wygląda jakby wszyscy oni żyli z taką samą
ilością piniędzy
-
I mówimy "oh, oni wszyscy są biedni".
-
Nie, mogę was zapewnić, ponieważ spotkałem
się i rozmawiałem z ludźmi żyjącymi tam w dole
-
i mogę was zapewnić, że ludzie żyjący tam na dole
-
wiedzą jak dużo lepiej by wyglądało ich życie
gdyby wznieśli się z $1 do $10
-
10 razy więcej dochodu
-
To ogromna różnica
-
Żeby to zrozumieć, zobaczmy co Oliwia i Andre
próbują zrobić teraz.
-
Każdy mały krok, który robią
jest po tej linii
-
od butów do roweru
-
z dala może wyglądać na mały krok,
ale robi wielką różnicę w ich życiu
-
I gdy Andre i Oliwia zdobędą ten rower,
przyspieszy to ich podróż do lepszego życia
-
Dzisiaj, Andre i Oliwia przygotowują się do
sprzedania zbiorów sezamu, który hodowali wiele miesięcy
-
Cena wcześniej wynosiła 25 metikai
-
W tym roku jest lepiej
-
Mamy nadzieję sprzedać je za 40-45 metikai
-
Ale Andre i Oliwia muszą być uważni jeżeli
chcą dostać uczciwą cenę.
-
Słyszeliśmy, że niektórzy kupcy manipulowali
wagą.
-
Więc jeśli zważymy sami i to będzie 10 kilo
-
zanosząc to do kupca, może nam powiedzieć
że to 7 albo 8
-
Andre zajmie się sprzedażą.
-
I ma nadzieję, że ostatni raz
potrzebuje pomocy w transporcie zbiorów
-
Andre musi teraz być uważny.
-
Hej, hej kolego, licz poprawnie!
-
Transakcja jest skończona. I Andre jest
zadowolony z ceny, którą dostał
-
Teraz idę wydać pieniądze!
-
To ważny moment dla rodziny,
która tak ciężko pracowała na to
-
Droga Andre na targ zajęła mu cały ranek
na piechotę.
-
Teraz, w mniej niż godzinę, może wrócić do domu
-
Kupiłeś rower!
-
Tak kochanie, kupiłem rower!
-
Rower jest wykorzystywany od razu
-
Dziecie jadą nim po wodę.
-
Andre zawozi więcej zbiorów na targowisko
-
i, co jest tak samo ważne, Oliwia i Andre teraz
mogą dużo łatwiej dotrzeć na lekcje dla dorosłych
-
żeby lepiej nauczyć się matematyki i czytania i pisania
-
Teraz chcę oszczędzić na kupno motoru
żebym mógł wozić moją żonę i dzieci
-
To to co chcę teraz
-
To świetne zobaczyć Oliwię i Andrea pedałujących
z granicy ubóstwa absolutnego.
-
I korzystają z rowera żeby się dostać
na lekcje pisania i czytania.
-
Edukacja jest bardzo ważna dla rozwoju ludzi
i narodów.
-
Ale jak dużo się wydarzyło z edukacją na świecie?
-
Czas na wielką brytyjską ankietę ignorancji
-
Zaczynamy.
-
Zapytaliśmy jaki procent dorosłych na świecie
dzisiaj jest piśmienny, potrafi pisać i czytać?
-
Mogę zapytać publiczność? Ilu zgaduje, że 20 procent?
Ręce do góry.
-
40 procent?
-
60 procent?
-
I 80 procent? O, o, o.
-
To jest wynik brytyjskiej próbki.
-
Teraz możemy użyc wyników brytyjskiej sondy,
żeby dowiedzieć się, która odpowiedź jest błędna
-
Oczywiście, 80 procent to dobra odpowiedź.
-
Przynajmniej byliście lepsi niż srednia brytyjska
-
Tak, 80 procent populacji na świecie potrafi pisać i czytać dzisiaj.
-
Piśmienność wynosi 80 procent... co prawda, ostatnio trochę wzrosła
-
Porównajmy się znów z szympansami,
-
jeszcze raz otrzymujemy losowe wyniki
od szympansów
-
Ale dostajemy 3 razy więcej poprawnych
odpowiedzi od brytyjczyków
-
A teraz ludzie z wyższym wykształceniem
-
Może oni wiedzą... nie, jest jeszcze gorzej.
-
Czego, do licha, oni uczą na tych
brytyjskich uniwersytetach?
-
Powszechny obraz świata jest przestarzały od kilku dekad, i media nie potrafią go zakomunikować
-
Ale to może dlatego, że świat się zmienia tak wszystko.
-
Panie i panowie,
-
Pokażę wam mój ulubiony wykres,
-
Pokażę wam 200 lat historii 200 krajów w mniej niż 1 minutę.
-
Mam oś dochodu. Mam oś długości życia.
-
Zaczynamy w 1800 i mamy wszystkie kraje.
-
W 1800 wszyscy byli, biedni i chorzy, w dolnym rogu, widzicie?
-
Krótka długość życia, mało pieniędzy.
-
O, nadchodzą efekty rewolucji przemysłowej.
-
Oczywiście, kraje w zachodniej Europie dochodzą do dużego bogactwa, ale nie od razu stają się bardzo zdrowi.
-
A te pod dominacją kolonialną nie otrzymują niczego,
-
zostają w tym biednym rogu.
-
A teraz zdrowie poprawia się tutaj, wznosi, gdy wchodzimy w nowy wiek.
-
I straszna Pierwsza Wojna Światowa, i Wielka Depresja po niej.
-
I Druga Wojna Światowa.
-
Ohh, okres niepodległości.
-
I z niepodległością opieka zdrowotna poprawia się szybciej niż kiedykolwiek wcześniej.
-
A teraz zaczyna się szybki ekonomiczny postęp Chin i innych krajów Ameryki Łacyńskiej.
-
Dochodzą tutaj.
-
I Indie idą za nimi i kraje Afrykańskie też.
-
To niesamowita zmiana, która nastąpiła na świecie.
-
Z przodu mamy dziś Amerykę i Wielką Brytanię, ale już nie poruszają się tak szybko.
-
Najszybsi są w tutaj w środku.
-
Chiny szybko doganiają. I Bangladesz...
-
Patrzcie, Bangladesz już jest tutaj, całkiem zdrowy i rozpoczyna się szybki wzrost gospodarczy.
-
I Mozambik... Tak, Mozambik jest tu z tyłu, ale zaczyna się szybko poruszać w dobrym kierunku.
-
Teraz pokażę wam średnią krajów.
-
Co z ludźmi? Czy życie ludziom też się poprawiło?
-
Pokażę wam coś co bardzo mnie
ekscytuje jak statystyka.
-
Pokażę wam podział dochodu. Różnice między ludźmi.
-
I żeby to zrobić cofnę bańki o 50 lat
-
a patrzeć będziemy tylko na pieniądze.
-
I rozciągniemy oś, ponieważ bogaci są aż tak bogaci, a biedni tak biedni.
-
i różnica będzie większa niż między krajami.
-
I teraz pozwolimy krajom upaść tutaj. To są Stany Zjednoczone.
-
i rozłóżmy, żeby pokazać zakres w danym kraju.
-
I rozłóżmy wszystkie kraje w Ameryce.
-
I możecie zobaczyć od najbogatszych do najbiedniejszych
-
a wysokość tutaj pokazuje wam ile ludzie jest na danym poziomie dochodu.
-
i rozłóżmy Europę.
-
A na wierzch rozłóżmy Afrykę.
-
I na końcu, region z największą ilością ludzi, na sam wierzch, Azja.
-
Teraz, w 1963 świat był złożony z dwóch garb:
-
pierwszy, bogaty garb, jest jak wielbłąda, prawda?
-
Pierwszy garb z najbogatszymi to głównie Europa i Ameryki.
-
A najbiedniejszy głównie z Azji i Afryki.
-
A minimum egzystencji było tutaj.
-
Widzicie jak dużo ludzi żyło poniżej minimum egzystencji 50 lat temu?
-
Większość z nich było w Azji.
-
I ludzie mówili, że Azja nigdy nie wyjdzie z biedy, tak samo jak niektórzy mówią dzisiaj o Afryce.
-
I co się wydarzyło?
-
Wystartujmy świat.
-
I widzicie, że dużo ludzi rodzi się w biedzie, ale Azja wznosi się do wyższego dochodu
-
i w taki sposób z biedy wyszło miliard ludzi.
-
I zmienił się cały kształt świata, wielbłąd nie żyje.
-
I odrodził się jako dromader.
-
I co widzicie tutaj,
-
jest to, że większość ludzi żyje w środku.
-
i dużo mniejsza część ludzkośći żyje poniżej minimum egzystencji.
-
ale musimy być ostrożni, to dalej dużo ludzi: więcej niż miliard ludzi żyje poniżej minimum egzystencji.
-
Pytanie brzmi: czy to "wychodzenie z biedy" będzie dalej trwać
-
dla tych w Afrych, i nawet dla nowych miliardów w Afryce?
-
Myślę, że jest to możliwe, nawet prawdopodobne, że większość krajów w Afryce wyjdzie z biedy.
-
Będą potrzebowały mądrych reform i ogromnych inwestycji, ale jest to możliwe.
-
Wiele krajów w Afryce nie rozwija się w tym samym tępie.
-
Kilka rozwija się bardzo szybko, inne są uwięzione w konfliktach.
-
Ale większość, jak Mozambik, osiąga stały postęp.
-
Ale jak nakarmimy wszystkich nowych ludzi w Afryce w przyszłości?
-
Tak, istnieją niedobory żywności dzisiaj, ale mamy duży potencjał.
-
Pola uprawne w Afryce są tylko ułamkiem tych, które moglibyśmy osiągnąć z lepszą technologią.
-
A tylko nieliczne afrykańskie rzeki biorą udział w systemie nawadniania pól.
-
Pewnego dnia Afryka będzie w stanie sama wyżywić wiele miliardów ludzi więcej.
-
Proszę, nie myślcie, że tylko ja myślę, że Afryka może tego dokonać.
-
ONZ chce wyznaczyć sobie nowy oficjalny cel: wyeliminowanie ekstremalnej biedy w ciągu 20 lat.
-
Wszyscy wiemy, że to wielkie wyzwanie, ale naprawdę wierzę, że jest to możliwe.
-
Wyobraźcie sobie gdyby nam się udało.
-
To co widzieliśmy dotychczas to, to, że bogaty koniec się przesuwa...
-
i środkowy się przesuwa, a to najbiedniejszy utkwił.
-
To właśnie w ekstremalnej biedzie widzimy większość analfabetyzmu.
-
Widzimy wysoką umieralność dzieci i dalej wiele dzieci na kobietę.
-
Tak jakby bieda się reprodukowała, jeżeli jej nie zatrzymamy.
-
Ale Andre i Oliwia, i ludzie jak oni, ciężko pracują żeby się z niej wydostać.
-
i jeżeli dostaną odpowiednią pomoc od ich rządu i od reszty świata
-
z rzeczami jak szkoły, opieka zdrowotna, szczepionki, drogi, elektryczność, antykoncepcję.
-
wtedy im się uda, ale uda im się przede wszystkim dzięki ciężkiej pracy.
-
podążamy za Andre i Oliwią po linii.
-
Jest możliwe, że w ciągu paru dekad... Tak!
-
Ale wyjście z biedy to dopiero początek.
-
Ludzie będą chcieli dalej podążać na tej linii do dobrego życia.
-
Ale czym jest dobre życie?
-
Dla większości dobre życie to więcej maszyn i większe zużycie energii.
-
Więc mamy problem, ponieważ to wszystko prowadzi do wielkiego zagrożenia w przyszłości: dużej zmiany klimatu.
-
80 procent energii, którą zużywamy pochodzi z paliw kopalnych,
-
a nauka pokazuje, że klimat może się zmienić dramatycznie w przyszłości
-
ze względu na emisje dwutlenku węgla, produktu spalania paliw kopalnianych.
-
Nie jestem najlepszą osobą, żeby powiedzieć wam jak bardzo zmieni się klimat,
-
ani nie jestem specjalistą od tego jak to zatrzymać.
-
To co mogę zrobić, to pokazać wam dane, które pokazują kto emituje ten dwutlenek węgla.
-
Pokażę wam to.
-
Pamiętacie wykres od najbiedniejszego miliarda do najbogatszego miliarda.
-
od tych, którzy ledwo mogą sobie pozwolić na buty, do tych co latają samolotami.
-
Teraz wam pokażę całą sumę paliw kopalnianych spalanych na świecie w ciągu jednego roku
-
węgiel, ropę i gaz naturalny.
-
I to reprezentuje mniej więcej całą emisję dwutlenku wegla.
-
Jaki jest w tym udział najbogatszego miliarda?
-
Połowa tego.
-
Teraz drugi najbogatszy miliard.
-
Połowa tego co zostało.
-
I już możecie wywnioskować ile wykorzystuje trzeci.
-
połowa tego co została. A reszta ledwo korzysta z czegokolwiek.
-
To są zaokręglone liczby, ale pokazują, że prawie całość paliw kopalnianych jest wykorzystywane przez 1,2,3 najbogatsze miliardy.
-
wykorzystują więcej niż 85%.
-
Najbogatszy miliard przestał zwiększać swoje wykorzystanie, ale jeszcze nie zmniejsza go.
-
A w ciągu najbliższych dekad wzrost gospodarczy tych dwóch milliardów
-
zwiększy wykorzystanie paliw kopalnianych i emisję dwutlenku węgla.
-
Nawet ci którzy wyjdą z poniżej minimum egzystencji, staną się bogatsi i uzbierają na motocykl
-
nie dokładają się bardzo do emisji dwutlenku węgla.
-
A co dotyczy wzrostu ludności, największa cześć dodatkowych miliardów w ciągu najbliższych 40 lat będzie w tej grupie tutaj.
-
Ale wciąż, jeżeli zapytacie najbogatszych, nie mają pojęcia.
-
Patrzą na świat, w dół ze swojej wysokiej emisji i mówią:
-
"O, wy na dole, nie możecie żyć jak my, zniszczycie planetę"
-
Widzicie, argument ludzi goniących bogactwo bardziej do mnie przemawia
-
Mówią: "Heh, kim wy jesteście, że mówicie nam, że nie możemy żyć jak wy?"
-
Najpierw wy się zmieńcie, jeżeli chcecie żebyśmy też tak postąpili.
-
Jest wiele podstawowych rzeczy koniecznych dla dobrego życia, których wiele miliardów jeszcze nie ma.
-
Wioska Andre i dom, jak wiele innych jak oni, nie ma dostępu do elektryczności.
-
Mozambik ma ogromne złoża węgla
-
i jeżeli on i inne biedne kraje zbudują nowe elektrownie węglowe i przemysł
-
Myślę, że nikt kto emituje więcej węgla nie powinien się wtrącać.
-
Teraz, zadam wam dwa pytania, które zawsze zadaje moim szwedzkim studentom.
-
Pierwsze to: jak wielu z was nie leciało samolotem w tym roku?
-
Ehe.
-
całkiem sporo radzi sobie bez latania. kolejne pytanie:
-
Jak wielu z was nie korzystało z pralki i prało ręcznie całą pościel,
-
ubrania w ciągu roku?
-
Tak myślałem, nikt.
-
Każdy kogo stać na pralkę, nawet fundamentalni obrońcy środowiska.
-
I do dziś pamiętam dzień, kiedy moja rodzina kupiła pierwszą pralkę.
-
To był 1 listopad 1952.
-
Babcia pierwsza włożyła pranie.
-
Całe życie prała ręcznie rodzinie 9 osób.
-
I kiedy zapakowała pranie, usiadła na taboreciku i oglądała godzinę cały program prania.
-
Była pod niesamowitym wrażeniem.
-
Dla mojej mamy to też oznaczało dużo więcej czasu na inne czynności.
-
Mogła teraz czytać mi książki, myślę, że przez to zostałem profesorem.
-
Nic dziwnego, że dziękujemy stalowni,
-
dziekujemy fabryce proszku do prania, dziękujemy elektrowni.
-
Teraz...
-
Na koniec, mam jedną, skromną, radę dla was,
-
przede wszystkim: patrzcie na dane.
-
Patrzcie na fakty o otaczającym was świecie.
-
I wtedy zobaczycie gdzie jesteśmy teraz i jak możemy iść do przodu z resztą miliardów na naszej pięknej planecie.
-
Wyzwanie ekstremalnej biedy zostały mocno zredukowane.
-
i pierwszy raz w historii mamy szansę całkowicie go wyeliminować.
-
Wyzwanie wzrostu populacji, wprawdzie, zostało rozwiązane
-
liczba dzieci przestała rosnąć.
-
A problem zmiany klimatu, dalej możemy uniknąć najgorszego.
-
Ale to wymaga interwencji najbogatszych, jak najszybciej,
-
musimy ustalić ich wykorzystanie środków i energii na tym poziomie, krok po kroku,
-
tak by mogły korzystać z nich 10 lub 11 miliardów na końcu tego wieku.
-
Nigdy nie nazywałem się optymistą,
-
ale powiem o sobie "możliwista".
-
I uważam, że świat wygląda dużo lepiej niż wielu z was sądzi.
-
Dziękuję bardzo!